Na blisko 2 bln zł. ocenia wysokość środków, które Polska może zmobilizować do 2023 roku tak, by przeznaczyć je na rozwój, goszczący w Siedlcach wiceminister Jerzy Kwieciński. Rząd zadba o zrównoważony rozwój kraju, chce też wspierać wzrosty lokalnych potencjałów gospodarczych, ale przyszłość kraju i regionów uzależnia od aktywności mieszkańców i samorządów lokalnych.

Te kolosalne, wymienione przez wiceministra Ministerstwa Rozwoju pieniądze, są w budżecie państwa, w samorządzie terytorialnym, w polskich firmach państwowych i prywatnych, w instytucjach międzynarodowych, w funduszach strukturalnych i programach, np. Infrastruktura i środowisko oraz Inteligentny rozwój.

"Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" omawiana na konferencji 12 września jest najważniejszym dokumentem polityki rozwojowej rządu Beaty Szydło, potocznie nazywanym też "planem Morawieckiego". Rząd przyjął model bezpośrednich konsultacji społecznych w terenie, stąd też wizyta w Siedlcach w Sali Białej MOK. Dokument jest po lipcowych konsultacjach w komisji sejmowej oraz sierpniowych czytaniach eksperckich. Nadal możliwe są jego korekty w tzw. kwestiach horyzontalnych, kluczowych społecznie i gospodarczo obszarach życia. W siedleckim spotkaniu wzięli udział starostowie, wójtowie z powiatów siedleckiego, sokołowskiego i łosickiego oraz radni i prezydenci Siedlec.

Cel planu Morawieckiego

Minister określił dokument jako wyraz suwerennej, ustalonej w Polsce polityki rozwojowej. Ma być na tyle zoperacjonalizowany, by mógł stać się dokumentem wdrażającym konkretne rozwiązania, cele i założenia. Minister potwierdził dominującą pozycję jaką uzyskało Ministerstwa Rozwoju, w zakresie kreowania strategii i jako głównego ośrodka koordynacji polityki rozwojowej Państwa. Likwidacji ulegną zatem rozproszone do tej pory kompetencje i struktury kilku istniejących agencji państwowych. W tym kierunku idą też zapowiedzi ministerstwa dot. powołania "polskiego banku rozwojowego", w postaci Polskiego Funduszu Rozwoju.

Zrównoważony rozwój kraju to - wg deklaracji wiceministra Kwiecińskiego – rozwój odpowiedzialny i włączający weń wszystkich zainteresowanych, zarówno w sferze gospodarczej i społecznej. Żadne obszary życia, żadne regiony nie będą zapomniane i wykluczone zarówno w wytwarzaniu, rozwoju, jak i dystrybucji dobrobytu wzrostu w kraju. Rząd zapewni wsparcie w każdym regionie, w zależności jednak od aktywności mieszkańców oraz operatywności i zasobów samorządów terytorialnych.

Rząd ma skończyć z polityką tzw. ciepłej wody w kranach, sprowadzającą się do rozwiązywania wyłącznie bieżących problemów. Nie będzie też kontynuacji polityki opartej na "paradygmacie polaryzacyjno-dyfuzyjnym", charakterystycznym dla polityki poprzedników w kwestii rozwoju gospodarczego, opartym na lokowaniu aktywności i środków w silne gospodarczo ośrodki terytorialne i liczeniu na "rozprzestrzenianie się" tendencji rozwojowych na sąsiednie tereny.

Zagrożenia dla kraju

Głównymi zagrożeniami, dla których antidotum ma być plan Morawieckiego, jest pułapka tzw. średniego rozwoju i niż demograficzny. Brak kapitału, wiedzy i innowacyjnych technologii oraz starzenie się społeczeństwa, nie pomogą w dołączeniu Polski do najsilniejszych gospodarek świata. Aby zapobiec wpadnięciu Polski w pułapkę średniego rozwoju i stagnację gospodarczą najważniejszymi elementami planu Morawieckiego są: budowanie własnego, rodzimego kapitału, dalszy rozwój kompetencji i umiejętności kapitału ludzkiego. Silnie akcentowany będzie rozwój innowacyjności polskich przedsiębiorstw, zarówno technologicznych jak i organizacyjnych. Dobrze byłoby - zdaniem wiceministra Kwiecińskiego - by owa innowacyjność przełożyła się na sprawne teleinformatycznie, stabilne w finansach publicznych i przyjazne obywatelowi państwo.

Nasze przewagi

Rząd chce nadal budować bogactwo Polaków poprzez zwiększenie konwergencji i dochodów gospodarstw domowych, chce obniżać poziom ubóstwa i koncentrować swoje działania na trwałym rozwoju gospodarki, jej neoreindustrializacji i rozwoju przewag konkurencyjnych polskich przedsiębiorstw. Państwo polskie będzie lokować środki w edukację i rozwój usług zdrowotnych. Wydatki na zdrowie traktowane są jako rozwojowe, ponieważ społeczeństwo aby było efektywne musi być zdrowe.

Do 10 najbardziej perspektywicznych sektorów gospodarczych Polski zaliczone zostały m.in.: rolnictwo, produkcja żywności i jej przetwórstwo, przemysł elektroniczny. Istnieje ponad 200 projektów kluczowych, które rząd chce wspomagać, a zalicza do nich np. przemysł stoczniowy, żeglugę morską i śródlądową. Polacy są innowacyjny, potrafią zdobywać rynki i być liderami, czego przykładem jest produkcja jachtów śródlądowych i morskich, bezzałogowych dronów, aut hybrydowych i elektrycznych, pociągów, autobusów. Pomoc państwa dla przedsiębiorców to pakiet przygotowanych prawie 100 zmian w prawie, do których zalicza się pomoc start-up`om, usprawnienie sukcesji w firmach, zarządzania wierzytelnościami. Ciekawe, nowe kierunki współpracy i ekspansji polskich firm i przedsiębiorców ministerstwo dostrzega w Indiach, Chinach, Iranie, Wietnamie, Algierii, Kenii, USA czy w Meksyku.

Co dla Siedlec i regionu…

Minister Kwieciński dostrzega zapóźnienia cywilizacyjne w infrastrukturze technicznej i społecznej Polski wschodniej. Nie ma autostrady A-2 z Warszawy do Siedlec, nie ma trasy S-19, tzw. via Baltica - wzdłuż wschodniej granicy państwa. Szans, Siedlce i region muszą szukać w prowadzeniu polityki prorodzinnej, która jest inwestycją w przyszłość i w wykorzystywaniu funkcji ośrodka regionalnego oraz budowaniu przez Miasto zaplecza dla takiej roli. Do wykorzystania są środki unijne dla kolei, na budowę dworców i centrów komunikacyjnych oraz przesiadkowych, uzupełnionych o funkcje handlowe, kulturalne i społeczne.

Kolejną szansą Siedlec ma być dzieląca je od Warszawy odległość, która nie pozwoliła na przekształcenie miasta w sypialnię aglomeracji warszawskiej, wypełnioną jedynie tzw. przemysłem wolnego czasu. Badania pokazują, że miasta poniżej 50 tys. mieszkańców, nie posiadające wiodącej gałęzi przemysłu, obumierają. Siedlce natomiast mają swoje tradycje przemysłowe, np. przemysł maszynowy, oraz silny kapitał lokalny. Uzupełnieniem jest rozwijający się transport i logistyka, rozwijający się przemysł odzieżowy, przetwórstwo rolno-spożywcze oraz samo rolnictwo. Dużo jednak, wg opinii wiceministra Kwiecińskiego, będzie zależało od aktywności lokalnych samorządów terytorialnych.

Co z województwem?

Goszczący w Siedlcach sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Funduszy Europejskich i Rozwoju Regionalnego oznajmił, że rząd wystąpił ponownie do Eurostatu z formalną aplikacją o zmianę podziału statystycznego Mazowsza. Warszawa i około-warszawski wianuszek gmin, mają być odrębną jednostką statystyczną, tzw. NUTS-em. Pozostała, biedniejsza część województwa - po wydzieleniu - miałaby być osobnym podmiotem statystycznym. Uzasadnieniem dla tego kroku jest nowa, unijna perspektywa finansowa UE, w której biedniejsze Mazowsze ma uzyskać dzięki temu większe środki. To, czy nowe jednostki przekształcą się w odrębne administracyjnie podmioty, zależy od rządu i Sejmu. Dla potwierdzenia zasadności takiego ruchu, zostały podane przykłady innych państw, które zdecydowały się wydzielić swoje metropolie (Hiszpania, Portugalia, Czechy, Słowacja, Węgry).

aut. JiC