Do końca września we wszystkich parafiach Diecezji Siedleckiej zostaną przeprowadzone zbiórki pieniędzy na kosztowne leczenie Aleksandry Wasiluk, żony i matki dwóch córek, której życie jest zagrożone. - Jeśli możesz, wesprzyj leczenie – apelują przyjaciele Oli.
W październiku 2011 roku Ola, mając 26 lat, po porodzie drugiej córki, Luizy, zachorowała na nowotwór złośliwy, który był natychmiast leczony. Wydawało się, że wygrała walkę z chorobą. Od tego czasu minęły spokojne dwa lata, kiedy w październiku 2013 roku choroba znowu dała znać. Aleksandra dowiedziała się o przerzucie nowotworu do kręgosłupa. Reakcja była szybka – Ola trafiła do Lublina, gdzie przeprowadzono skomplikowaną operację. W kręgosłupie ma wiele śrub i płytek, pozostała też 20-centymetrowa blizna. Niestety, choroba nadal postępuje. Zaatakowane zostały staw ramienny i biodrowy.
W imieniu Oli, jej męża oraz malutkich córek, 8-letniej Zuzanny i 4-letniej Luizy, zwracamy się z gorącą prośbą o niezbędną pomoc finansową. Umożliwi ona leczenie nowotworu i zakup endoprotezy stawu ramiennego. Endoproteza to element wykonany z biomateriałów, który wszczepia się operacyjnie do organizmu. Zastępuje lub wspomaga utraconą funkcję narządu. Jest ostatnią deską ratunku dla tej młodej kobiety.
Leczenie komplikuje fakt, że nie jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i nie ma możliwości wykonania takiej operacji w Polsce. Jedyna nadzieja pojawiła się we Francji. Obecnie Ola pozostaje pod ciągłą opieką lekarzy. Leczy się w czterech szpitalach. Przechodzi kolejne chemioterapie. Dotychczas leczenie pokrywali z własnych oszczędności rodzina, przyjaciele i znajomi. Niestety, teraz brakuje środków pieniężnych, a koszt operacji, o którym mówią lekarze to nawet 80 tys. euro. Pieniędzy nie wystarcza już nawet na wykupienie bieżących recept, pokrycia kosztów konsultacji, przejazdów oraz na III i IV ratę rehabilitacji hipertermią (jeden zabieg to koszt 1850zł a cała seria zabiegów kosztuje ok. 20 tys. złotych). Hipertermia, zwana również termoterapią to metoda leczenia raka, w której tkanki nowotworowe poddawane są z zewnątrz działaniu wysokich temperatur, nawet do 44 stopni Celsjusza.
Ola skończyła pedagogikę na Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Była pełna energii i miała wiele marzeń i planów. Pracowała zawodowo do czasu, kiedy dowiedziała się o chorobie. W opiece nad dziećmi pomaga jej rodzina. Pani Marianna Wasiluk – teściowa Oli, mówi, że synowa bardzo cierpi. Bolą ją nieustannie kości, kręgosłup. Lekarze, aby choć trochę uśmierzyć ból, podają jej morfinę. Ola psychicznie czuje się również bardzo źle. Ma małe dzieci, o których wciąż myśli. Chce wygrać pojedynek z chorobą i znów czuć się dobrze.
Przyjaciele Oli walczą o jej życie. Założyli komitet, aby zebrać środki na leczenie chorej. Do apelu przyłączył się Ksiądz Biskup Kazimierz Gurda, który zarządził zbiórkę pieniędzy w parafiach całej diecezji. Dokładny termin kwest w parafiach ustalą Księża Proboszczowie.
Ola ma założone subkonto w Caritas Siedlce. Środki można przekazać bezpośrednio do Caritas Diecezjalnej lub przelewem na konto Caritas:
Bank Spółdzielczy O/Siedlce 78 9194 0007 0027 9318 2000 0010
z dopiskiem "Leczenie Oli Wasiluk".
Ola marzy by wyzdrowieć i być jak najdłużej przy rodzinie. Dzięki pomocy wspólnoty diecezjalnej to marzenie może się spełnić. Ważna jest każda podarowana złotówka. Liczymy na Państwa zrozumienie i ofiarność.