Najwyższym wyróżnieniem Rady Miasta Siedlce jest tytuł Honorowy Obywatel Miasta Siedlce, nadawany w dowód uznania składanego osobom zasłużonym dla Siedlec i niepodległej Polski. Od roku 1990 tytuł ten przyznano 25 osobom.
Honorowymi Obywatelami Miasta Siedlce są:

Sabina Artych (1991 r.)
ks. Alfred Hoffman (1995 r.)
Ojciec Święty Jan Paweł II (1996 r.)
Ziuta Buczyńska (1997 r.)
Józef Solnica (1997 r.)
Marian Bulik (1997 r.)
Witalis Skorupka (1997 r.)
Jerzy Urban (1997 r.)
Mieczysław Gruszecki (1997 r.)
Bogusław Olszewski (1997 r.)
Józef Pogonowski (1997 r.)
Wacław Żukowski (1997 r.)
Zygmunt Goławski (1997 r.)
ks. bp Jan Mazur (1998 r.)
Jadwiga Zbucka (1998 r.)
Henryk Gut (2001 r.)
ojciec Leon Knabit (2004 r.)
ks. Józef Obrębski (2007 r.)
Wanda Półtawska (2007 r.)
Ryszard Kaczorowski (2008 r.)
ks. Mieczysław Łuszczyński (2008 r.)
Konstanty Ryszard Domagała (2008 r.)
Tadeusz Sobieszczak (2013 r.)
Izabella Karolina Galicka (2015 r.)
Hanna Sygietyńska-Kwoczyńska (2015 r.)

Sabina Artych

Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XI/91/91 z dnia 27 lutego 1991r.

Sabina Artych urodziła się 25 stycznia 1899 roku w Mordach. Córka Jana i Emilii. Długoletnia działaczka Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, członek ZM PKPS od 1958 roku. Odznaczona wszystkimi odznakami PKPS: brązową, srebrna i złotą oraz pamiątkowym Medalem XXX-lecia PKPS.

Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w dniu 31 sierpnia 1990 roku podjęło uchwałę przyznania odznaki Złotego Jacka dla uznania długoletniej społecznej działalności w PKPS.
Uchwałą Nr XXXV/511/97 nadano nazwę ulicy - ul. Sabiny Artych

ks. Alfred Hoffman


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XII/135/95 z dnia 25 maja 1995 r., pośmiertnie

Ksiądz Alfred Jan Hoffman, salezjanin, urodził się 8 stycznia 1923 roku w Szerokiej na Śląsku. Szkołę Podstawową w Górze ukończy w 1933 roku by do 1938 roku kontynuować naukę w Gimnazjum Salezjańskim w Oświęcimiu. Śluby zakonne złożył w Czerwińsku dnia 2 stycznia 1929 roku. Okres studiów teologicznych przypada w trudnym czasie trwającej II wojny światowej. Śluby wieczyste złożył w Krakowie dnia 26 maja 1945 roku. Święcenia kapłańskie otrzymał w czerwcu 1946 roku w Oświęcimiu z rąk biskupa krakowskiego Stanisława Rosponda. W latach 1946-1952 studiował na Wydziale Filozofii Uniwersytety Poznańskiego w następnie kierował Oratorium w Oświęcimiu, gdzie uczył muzyki.

Dnia 29 marca 1955 roku skierowany został do pracy w Siedlcach u praktycznie do końca życia posługiwał jako organista katedry, dyrygent chórów kościelnych, duszpasterz i nauczyciel wielu pokoleń organistów. Poza śpiewem, głównie chóralnym, uczył swoich wychowanków chrześcijańskiej kultury, pokory, dobroci, poszanowania drugiego człowieka. Zachowywał przy tym skromności, pokorę a zwłaszcza postawę służebną wobec ubogich, których wpierał w miarę skromnych możliwości.

Ze szczególnym entuzjazmem i oddaniem podjął ksiądz Alfred Jan Hoffman trudną pracę nad podniesieniem poziomu muzycznego i wykonawczego chóru katedralnego. Nie uchylał się od wspierania innych chórów parafialnych. Systematyczna praca sprawiła, że chór katedralny wykonywał coraz trudniejsze utwory. Po raz pierwszy w historii Siedlec mury katedry rozbrzmiewały wspaniała muzyką Haendla, Verdiego, Mozarta, Brahmsa, Nowowiejskiego, Chlondowskiego i innych wybitnych kompozytorów.

Uczniowie i wychowankowie Księdza Hoffmana wspominają Go jako wielkiego jako miłośnika polskiej kultury, tradycji a szczególnie jako znawcę narodowej literatury. Ksiądz Alfred był gorącym patriotą w swoje umiłowanie wszystkiego, co Polskę stanowiło i o niej świadczyło, wyniósł z rodzinnego domu oraz ze współpracy z wieloma działaczami społecznymi i politycznymi miasta.

Najwyższą ocenę pracy na rzecz katedry, Siedlec i jego mieszkańców wystawił Księdzu Alfredowi Hoffmanowi inny wybitny kapłan Ksiądz Biskup Ignacy Świrski. Już w 1957 roku zwracając się do zakonnych zwierzchników Księdza Hoffmana o pozostawienie Go w Siedlcach pisze tak: "Nie wyobrażam sobie, jak my przeżyjemy odejście tego nieocenionego kapłana, który w tak krótkim czasie potrafił Siedlce nie tylko ożywić, ale podnieść tak pod względem muzycznym jak i duszpasterskim i wciągnąć tak dużo ludzi do pracy kulturalno-oświatowej…".

Praca Księdza Hoffmana w Siedlcach trwała 39 lat. Po śmierci, która nastąpiła 2 lipca 1994 roku władze zakonu salezjanów przychyliły się do próśb siedlczan, wyrażając zgodę na pozostanie śp. Ks. Alfreda Hoffmana w Siedlcach już na zawsze.

Ks. Hoffman został pochowany na Cmentarzu Centralnym w alei zasłużonych.
Uchwałą Nr LII/816/2002 Rady Miasta Siedlce nadano nazwę rondu na skrzyżowaniu ulicy Cmentarnej, Piaskowej, 10 Lutego i przedłużeniu ulicy Rynkowej – Rondo ks. Alfreda Hoffmana

Ojciec Święty Jan Paweł II


Uchwała Nr XXX/396/96 z dnia 19 grudnia 1996 r.

Jan Paweł II, Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach. W młodości doznał doświadczeń będących symbolem człowieczego losu: stracił matkę, ojca, brata. Jego młodość została zakłócona przez okrutną wojnę: musiał podjąć pracę w kamieniołomach. Nie zaniedbał swojego powołania: studiów na wydziałach filozoficznym i teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Młody ksiądz został szybko zauważony prze ks. Kardynała Adama Stefana Sapiehę, który stworzył Mu możliwości dalszej nauki w kraju i za granicą oraz wykorzystał Jego talenty dla dobra Metropolii Krakowskiej.

Doktor habilitowany Karol Wojtyła jest prawdziwym człowiekiem renesansu: od gimnazjum zajmuje się poezją, jest dramaturgiem i aktorem; lubi sport: chodzi po górach, pływa kajakiem, jeździ rowerem. Jest cenionym kaznodzieja, naukowcem i wychowawcą młodzieży akademickiej, poznaje wiele krajów na obu półkulach. Jako biskup krakowski jest jednym z ojców Soboru, biorących udział w Soborze Watykańskim II. Zaznacza swoją obecność w Kościele katolickim poprzez udział w niezliczonej ilości sympozjów, synodów i kongresów. Do wyboru na Stolicę Piotrową wydał 392 pozycje naukowe. Ks. Kardynał Stefan Wyszyński miał w nim swojego oddanego współpracownika do Kościołem w Polsce. Kardynał Wojtyła kilkakrotnie tez odwiedzał Kościół siedlecki.

I ta tajemna moc Ducha Świętego sprawiła, że 16 października 1978 r. został Papieżem Świętego Kościoła Katolickiego, urzeczywistniając wizję wieszcza Juliusza Słowackiego:

"Pośród niesnasków – Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla Słowiańskiego oto Papieża
Otwarty tron.
Ten przed mieczem tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało jak Bóg pójdzie
na miecze
Świat mu – to proch".

Tak został nam dany na czas przełomu i nadziei w naszej Ojczyźnie. Pobłogosławił tym przemianom wypowiadając na Placu Zwycięstwa w 1979 roku znamienne słowa" Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Tej Ziemi". Dziękujemy Mu za osiem pielgrzymek do Ojczyzny.
10 czerwca 1999 roku podczas VII pielgrzymki do Ojczyzny, Papież odwiedził nasze Miasto, odprawiając Eucharystię na siedleckich błoniach. Na pamiątkę tego wydarzenia, w miejscu ołtarza papieskiego został wzniesiony stalowy krzyż. Jan Paweł II odwiedził także siedlecką Katedrę, gdzie w ciszy i skupieniu modlił się przed tamtejszym ołtarzem.
Stał się drogowskazem i nauczycielem wytyczając drogę w czasie przemian państwa i narodu. Jesteśmy Mu wdzięczni za wszystko, co uczynił dla Kościoła powszechnego: wdrażanie nauki Soboru Watykańskiego II, otwarcie na dialog ze światem, liczne jego podróże duszpasterskie i ekumeniczne, za obronę człowieka i katolickich zasad moralnych.
Jego liczne encykliki doktrynalne i społeczne reforma prawa kanonicznego i nowy pierwszy od soboru trydenckiego – Katechizm Kościoła Katolickiego oraz reorganizacja kurii rzymskiej, doprowadziły do umocnienia Kościoła katolickiego w świecie końca XX wieku. Liczne prace i homilie charakteryzuje miłość do człowieka, podkreślenie godności osoby ludzkiej, znaczenie człowieka w Planie Odkupienia.
Ojciec Święty dużo uwagi poświęcił problemom ekumenizmu i zgodnego współżycia ludzi różnych wyznań i obrządków. Sam podjął trud "dialogu miłość" odwiedzając braci w wierze w swoich świątyniach.
Papież – Polak jest najwyższym, niekwestionowanym autorytetem moralnym w świecie. Z inicjatywy Jana Pawła II, Stolica Święta angażował się w rozwiązanie wielu nabrzmiałych sporów międzynarodowych. Niektóre z nich udawał się rozwiązać pomyślnie w sposób pokojowy.
Zmarł 2 kwietnia 2005 roku w Watykanie. Został pochowany początkowo w krypcie w podziemiach Bazyliki Św. Piotra.
Po uroczystościach związanych z beatyfikacją Jana Pawła II, 2 maja 2011 trumna ze szczątkami Jana Pawła II została złożona w Kaplicy Świętego Sebastiana Bazyliki Świętego Piotra, tuż za słynną Pietą Watykańską Michała Anioła. Trumnę przykryto płytą z białego marmuru, na której widnieje napis: "Beatus Ioannes Paulus PP. II". Poprzednia płyta nagrobna, po obrzędach beatyfikacyjnych w 2011, została przewieziona do Krakowa i spoczywa tam w łagiewnickim Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła II stanowiącym część Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się".

Uchwałą Nr XLV/676/98 nadano nazwę placowi – Skwer Jana Pawła II

Ziuta Buczyńska


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/508/97 z dnia 27 maja 1997r.

Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce

Józefa Wołosz urodziła się 19 marca 1910 roku w Siedlcach. Zmarła 8 grudnia 2002 roku w Siedlcach. Od najmłodszych lat zdradzała zamiłowanie taneczne. Taniec potrzebny jej był, jak powietrze. Była jedynaczką, wiec zawsze skupiała uwagę rodziców tylko na siebie. Ojciec, Stefan W9ołosz był ogrodnikiem , matka zaś Helena z Szubów, zajmowała się domem. W 1917 roku w wieku siedmiu lat rozpoczęła naukę w szkole, w 1921 roku ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej w Siedlcach, w a 1927 roku ukończyła sześć klas gimnazjalnych otrzymując świadectwo maturalne. Rok wcześniej, jeszcze przed ukończeniem gimnazjum, 5 kwietnia 1926 roku w Siedlcach wyszła za mąż za Stanisława Buczyńskiego – prawnika, który właśnie ukończył studia na Uniwersytecie Warszawskim. Stanisław Buczyński był zdolnym i wziętym prawnikiem, co stwarzało mu dogodne warunki materialne. Tak więc Buczyńska mogła poświęcić się swojemu tańcowi nie troszcząc się o stronę finansową. Mąż był zawsze jej impresariem, moralnym wsparciem oraz wielbicielem jej talentu. W 1927 roku wyjechała wraz z mężem z Siedlec i zamieszkała w Warszawie. Spełniły się również jej marzenia o tańcu i został przyjęta do Szkoły Rytmiki i Plastyki Janiny Mięczyńskiej. Ziuta Buczyńska była jedną z najlepszych uczennic. W 1932 roku otrzymała dyplom ukończenia szkoły.
W 1933 roku odbył się Międzynarodowy Konkurs Tańca w Warszawie, młodziutka Buczyńska została wtedy wyróżniona. W 1934 roku odbył się II Międzynarodowy Konkurs Tańca w Wiedniu. Wielkim pragnieniem Buczyńskiej był udział w tym konkursie, nie miał jednak pieniędzy na podróż, a mąż odmówił poparcia finansowego. Buczyńska wybrnęła jednak z tej sytuacji stawiając wszystko na jedną kartę. Zastawiła w lombardzie zaręczynowy pierścionek z brylantem i za uzyskane tą drogą pieniądze pojechała na konkurs indywidualne. Zdobyła I nagrodę – tysiąc szylingów.
W 1955 roku Ziuta Buczyńska wyjechała na roczne stypendium do Monachium, do Gunter Achule – Doroty Gunter, laureatki Międzynarodowego Konkursu w Paryżu i Balwtt-Godlewski. Buczyńska zyskała popularność i została wytypowana jako przedstawicielka tańca ekspresjonistycznego. Konkurs odbył się w drugiej połowie lipca 1936 roku, bezpośrednio przed Olimpiadą Sportową w Berlinie. Po Olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku, prowadziła ożywioną działalność koncertową ale nie zaniedbywała też dalszego doskonalenia się w tańcu. Powróciła do lekcji tańca klasycznego, tym razem w szkole Zygmunta Dąbrowskiego, a także prywatnych lekcji u Leona Wójcikowskiego i Jana Cieplińskiego. W 1937 roku Ziuta Buczyńska stała się ambasadorką polskiej kultury tanecznej. Często polscy dyplomaci zapraszali ją do uświetniania uroczystości organizowanych na terenie ich ambasad. Zaproszenia napływały z wielu krajów5. Europy. Lata 1938-39 przebiegały pod znakiem licznych koncertów w kraju i za granicą – również w gmachu Teatru Wielkiego w Warszawie.
1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Aresztowano męża i do 1943 roku przetrzymywano na Pawiaku, następnie wywieziony był na przymusowe roboty do obozu pracy w Berlinie. Niemcy zarekwirowali również mieszkanie państwa Buczyńskich. Pozostała bez środków6. do życia. Aby zarobić na chleb i jakieś lokum występowała w teatrzykach "Ul" i "Nowości" dla nielicznych przychodzących tam Polaków. Niestety i Niemcy nie mieli zakazu wstępu do tego rodzaju teatrzyków, wiec ich obecność na widowni była bardzo przykra zarówna dla Buczyńskiej i jak i jej kolegów. Ziuta Buczyńska wytrwała w tych warunkach sześć lat. Ćwiczyła wraz z innymi tancerzami mimo, ze warunki były bardzo trudne – zimne, nie ogrzewane pomieszczenie. Tak dotrwała do Powstania Warszawskiego.
Po 1945 roku powróciła do działalności artystycznej, ale o ile przed wojną występy były zgodne z jej gustami tanecznymi, o tyle po wojnie styl i charakter występów był "reglamentowany", najczęściej wbrew smakowi i przekonaniom artystki. Teraz, ze względów materialnych musiała liczyć się z narzucanymi jej warunkami, gdyż maż po powrocie z obozu pracy w 1945 roku z Berlina miał tak zrujnowane zdrowie, że ciężar zarabiania pieniędzy spoczywał na barkach Ziuty Buczyńskiej. Były to lata 1945-1949.
W 1949 roku 7 lutego w Warszawie urodził się jej syn, Paweł Buczyński. Syn poszedł w ślady ojca i został prawnikiem W lutym 1951 roku zmarł jej mąż wskutek komplikacji po pobycie w obozie pracy w Niemczech. Po śmierci Stanisława Buczyńskiego nie występowała więcej.
W 1952 roku Ziuta Buczyńska osiedliła się w rodzinnych Siedlcach i zajęła się pracą pedagogiczną. W 1962 roku wraz z muzykiem Konstantym Domagałą (również Honorowym Obywatelem Miasta Siedlce) i polonistką Ireną Gawryjołek utworzyli Zespół Pieśni i Tańca "Podlasie". Tworzyła choreografię różnych tańców ludowych. Działalność zespołów ludowych jest bardzo ważna i potrzebna, gdyż podtrzymuje ona polską tradycję przybliżając ją młodzieży. Dzięki temu istnieje ciągłość w przekazywaniu polskich tradycji narodowych, co artystka zawsze mocno podkreślała.
Za działalność kulturalną na terenie Siedlec była odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz innymi odznaczeniami, dyplomami i nagrodami Ministra Kultury i Sztuki. W Muzeum Okręgowym w Siedlcach jej zdjęcia i notki biograficzne są umieszczone w ramach stałej ekspozycji muzealnej.
W 2013 roku Stowarzyszenie Kulturalno oświatowe BRAMA wydało książkę pt. "Tańcem oczarowana" autorstwa Doroty Pikuli – historyka sztuki, kustosz Diecezjalnego Muzeum w Siedlcach. Ze wstępu do książki:

"Oto przed nami opowieść o tej, która ukochała taniec tak do końca… W sześciu odsłonach, jakby z sześciu różnych obrazów, poznamy kobietę wyjątkową, delikatną i skromną – wielką legendę tańca. Z wycinków starych gazet, z długich rozmów z jej synem, z przyjaciółmi, uczniami powstała opowieść o jednej z najwybitniejszych tancerek świata czasu międzywojennego. Mamy dziś szansę poprowadzić cichy dialog z tą, o której trzeba zawiadamiać innych…"

Uchwałą Nr XXI/246/2007 nadano nazwę nowo powstałej ulicy – ul. Ziuty Buczyńskiej

Józef Solnica


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.

Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce
Józef Solnica urodził się 15 sierpnia 1922 roku. Zmarł w lutym 2008 roku. Ojciec Władysław, matka Helena z domu Grzegorczyk. Ojciec był pracownikiem PKP w Siedlcach. Do 1939 roku był uczniem Gimnazjum im. Hetmana Żółkiewskiego w Siedlcach. Z chwilą wybuchu wojny Gimnazjum było nieczynne, maturę więc ukończył na tajnych kompletach w Siedlcach. W 1939 roku w ucieczce przed Niemcami dotarł aż za Równe na Podolu. W rodzinne strony powrócił w pierwszych dniach października 1939 roku. Już po kilku dniach wspólnie z braćmi i kolegami rozpoczęli zbierani i gromadzenie broni, amunicji, sprzętu i wyposażenia wojskowego.
Dla zabezpieczenia się przed łapankami ulicznymi dokonywanymi przez Niemców, rozpoczął pracę w "Społem" Spółdzielni Spożywców w Opolu, gdzie był kierownikiem sklepu. W tym właśnie sklepie został zorganizowany punkt kontaktowy i rozdzielnia prasy konspiracyjnej. W końcu stycznia 1940 roku wstąpił do wojskowej organizacji i przyjął pseudonim "Żuk". Współpracowała i nawiązywał kontakty z innymi organizacjami. W 1943 roku ukończył tajną Szkołę Podchorążych na terenie III – Ośrodka w Mokobodach i otrzymał stopień kapral podchorąży.
Najważniejsze akcje zbrojne:
- w 1942 roku akcja przy torach kolejnych pod Broszkowem,
- latem 1942 roku akcja na przystanku kolejnym Sabinka,
- w maju 1943 roku akcja wykonania wyroku na Volksdeutschu kokoszko w Dąbrówce,
- wiosną 1943 roku przeprowadzona akcja likwidacji i zniszczenia ewidencji ludności i wykazów nałożonych kontyngentów w gminach" Żelków, Mokobody, Niwiski,
- latem 1943 akcja w lesie pod Niwiskami,
- wiosną 1943 roku akcja nad Bugiem pod dowództwem komendanta dywersji kpt. Jerzego Sasina celem rozbicia tam posterunków,
- w sierpniu 1943 roku akcja rozbrojenia szczęściu Niemców,
- w sierpniu 1943 roku zamach na Kreislandwitra Zampfa w Siedlcach
- w październiku 1943 roku akcja pomiędzy stacją PKP Kotuń a Gręzów
- w listopadzie 1943 akcja pomiędzy stacją PKP Kotuń a Sabinką,
- w nocy z 28 na 29 lutego 1944 roku akcja wysadzenia pociągu niemieckiego – osobowego,
- w listopadzie 1943 roku z magazynów niemieckich kradzież butów z przeznaczeniem do oddziału partyzanckiego,
- w dniu 1 kwietnia 1944 roku akcja na Spółdzielnię "Rolnik" w Siedlcach,
- w czerwcu 1944 roku akcja na jednostkę niemiecka – Sonder Komando,
- w czerwcu 1944 roku akcja pod Opolem – napad na samochody gestapo,

W maju 1944 roku na wniosek Komendanta Obwodu mjr. Mariana Zawraczyńskiego ps. "Ziemowit" został awansowany do stopnia podporucznika oraz wystąpiono w wnioskiem o nadanie mu Krzyża Walecznych i Orderu Virtuti Militari. W lipcu po przekroczeniu granic przez wojska radzieckie rozpoczęły się niezwłocznie masowe aresztowania żołnierzy AK W celu uniknięcia zsyłki w głąb Związku Radzieckiego ,wyjechał do Lublina i zgłosił się na ochotnika do Ludowego Wojska Polskiego. W pułku zapasowym na Majdanku spotkał kilku kolegów, których uprzedził, że występuje pod innym nazwiskiem. W listopadzie przewieziono ich z Majdanka koleją do Zamościa, gdzie były prowadzone szkolenia teoretyczne, a os marca 1945 roku na lotniskach Szkoły Dęblińskiej odbywało się praktyczne szkolenie w pilotażu na samolotach typu UT- 2. Występując pod innym nazwiskiem uniknął aresztowania i w sierpniu wyszedł z wojska. Powrócił na teren III-go Ośrodka w Mokobodach i zgłosił się do powstałej organizacji.
W 1946 r. ukończył kurs uzyskując licencję pilota nr T-130 na prawdziwe już nazwisko. Na tej podstawie rozpoczął pracę jako instruktor w Oddziale Lotnictwa Cywilnego w Szczecinie, później w Lublinie. W 1947 roku ukończył kurs i uzyskał uprawnienia Instruktora Wyszkolenia Spadochronowego. Od 1948 roku rozpoczął pracę w Departamencie Lotnictwa Cywilnego Ministerstwa Komunikacji jako rzeczoznawca spadochronowy, posiadając jednocześnie wyszkolenie pilota i spadochronowe. W październiku 1950 roku na skutek wypadku lotniczego, zmuszony był przerwać pracę w lotnictwie. Został aresztowany przez UB pod zarzutem chęci ucieczki za granicę. Był to jedynie pretekst, bo w pierwszych czternastu miesiącach był przesłuchiwany nt. udziału w organizacji WIN w AK. Z otrzymanego wyroku – 8 lat przesiedział 4 lata. Po wyjściu z więzienia pierwszą pracę podjął w Dyrekcji CPN, następnie po trzech miesiącach przeszedł do Departamentu Transportu Ministerstwa Tuczu Przemysłowego. W 1958 roku rozpoczął pracę w WSS "Społem". Od listopada 1969 roku przeniesiono go do pracy w Warszawskiej Spółdzielni Ogrodniczej. W styczniu 1982 roku został skierowany na wcześniejszą emeryturę.
W latach 70-tych kontakty pomiędzy kolegami z AK i WIN-u stawały się coraz bardziej ożywione jednak powstawała coraz większa chęć powołania własnej organizacji skupiającej tylko kolegów z AK. Po usilnych staraniach udało się powołać – Klub Podlasia – przy zarejestrowanej już organizacji "Wachlarz". Rozpoczęli działanie oficjalnie, a ich zadaniem było zbieranie i gromadzenie materiałów dotyczących działalności AK. Dzięki ich staraniom zostało wykonanych wiele tablic pamiątkowych postawione krzyże, ufundowano i poświęcono sztandary. W 1990 roku został zarejestrowany ŚZAK, a na walnym zebraniu został wybrany na Zastępcę przewodniczącego Okręgu i pełnił tę funkcję do 1995 roku.
Za całokształt działalności został odznaczony: srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznym – nadanym przez MON, Krzyżem Armii Krajowej – nadany przez Rząd z Londynu, Krzyżem Partyzanckim – nadany przez Radę Państwa, czterokrotnie Medalem Wojska Polskiego – nadany przez Rząd w Londynie, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski – nadany przez Prezydenta, Medalem za zasługi dla obronności Kraju.
Do stopnia porucznika został awansowany przez Ministra Obrony Narodowej w dniu 29.10.1992 roku. Nie należał do partii politycznych i organizacji działających na szkodę Polaków i przeciwko Polsce, nie należał do tajnych służb, służb bezpieczeństwa itp.

Marian Bulik

Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce

Marian Bulik urodził się 23 sierpnia 1921 roku w Siedlcach. Ojciec Jego pracował na kolei. Po szkole powszechnej uczęszczał do Gimnazjum im. Hetmana Żółkiewskiego w Siedlcach. Do organizacji konspiracyjnej Bataliony Chłopskie wstąpił w październiku 1940 roku i przyjął pseudonim "Żbik". Po scaleniu organizacji podziemnych znalazł się z Związku Walki Zbrojeń "ZWZ", a następnie w Armii Krajowej. Cechowała go bojowość, zapał i odwaga. W latach 1942-43 należał do grupy pięciu osób, podległej bezpośrednio Komendantowi Obwodu do tzw. zadań specjalnych. W 1943 roku z chwila powołania Komendy Dywersji – KEDYW-u, piątka ta została przekazana mjr Jerzemu Sasinowi ps. "Kopka", a następnie por. Czesławowi Dylewiczowi ps. "Krukowski". Brał udział w wielu akcjach bojowych, takich jak:
- likwidacja konfidentów oraz nadgorliwych funkcjonariuszy służb niemieckich /np. Gestapo Juliusza Dubbego w Siedlcach/
- akcja na niemiecki pociąg osobowy pod Borkami – Kosy w dniu 1 marca 1944 roku, – w lipcu 1944 roku w czasie walk o miasto Siedlce od 24 do 31 lipca pomagał rozminowywać wiele obiektów użyteczności publicznej, a przeznaczonych przez Niemców do zniszczenia / dwa mosty; łukowski i garwoliński, elektrownie, Bank, Gimnazjum Żółkiewskiego, Ratusz "Jacek", itd./
Po zakończeniu działań wojennych na naszych terenach Marian Bulik jak i wielu innych żołnierzy AK był poszukiwany przez Urząd Bezpieczeństwa. Sam po dłuższych staraniach jako drogę ratunku obrał zgłoszenie się do pracy na statku przetwórni rybackiej. W czasie pracy na statku uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, w którym nastąpiło uszkodzenie kręgosłupa, wstrząs mózgu, złamanie ręki i inne uszkodzenia. Został inwalidą.
Ożenił się i wychował troje dzieci, które ukończyły wyższe studia i usamodzielniły się.Za zasługi i bohaterstwo został odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy, Krzyżem Walecznym, Krzyżem Armii Krajowej i Krzyżem Partyzanckim oraz otrzymał stopień wojskowy starszego sierżanta. Nie należał do partii politycznych i organizacji działających na szkodę Polaków i przeciwko Polsce, nie należał do tajnych służb, służb bezpieczeństwa itp.

Witalis Skorupka


Uchwała Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce

Witalis Skorupka urodził się 16 lutego 1923 roku w Sokółce, syn Aleksandra i Zofii. Żołnierz Armii Krajowej, sierżant, pseudonim "Orzeł". Od lipca 1941 do lipca 1944 roku działał w plutonie Jana Ponikowskiego PS. "Czort". Brał czynny udział w akcjach sabotażowo-dywersyjnych i zbrojnych, takich jak: niszczenie sieci kolejowych i telefonicznych, niszczenie akt w urzędach gminnych, odbijanie zagarniętych w łapankach mieszkańców miasta i okolicznych wsi, ochraniał miejsca zrzutów broni, likwidacja konfidentów gestapo, rozbrajanie żołnierzy niemieckich celem uzyskania broni, wysadzanie pociągu frontowego w miejscowości Borki-Kosy, udział w akcji "Burza" – ochrona takich obiektów jak: elektrownia, mosty, bank, dom oficerski. Dnia 9 lutego 1945 roku został aresztowany za działalność w AK i skazany na karę śmierci. Wyrok zmieniono w drodze łaski na 10 lat więzienia. Karę odbywał we Wronkach. Zwolniony w lipcu 1952 roku pracował w Gdańsku, w pracowni protetyki a w późniejszym czasie pracował w Warszawie w firmie ‘INCO-VERITAS" w charakterze zaopatrzeniowca. Witalis Skorupka zainicjował aukcję upamiętniania miejsc pamięci narodowej na terenie miasta Siedlce. Od 1970 roku wykonano i zamontowano tablice pamiątkowe z akcji "Burza" na bronionych i ocalonych obiektach, tablice pamiątkowe rozstrzelanych i pomordowanych żołnierzy AK. W tym samym czasie pracuje społecznie w Zarządzie Głównym Więźniów Politycznych skazanych na karę śmierci. Za całokształt działalności został odznaczony: Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Walecznym, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Partyzanckim, Odznaką Weteranów Walk o Niepodległość i szeregiem innych medali.

Nie należał do partii politycznych i organizacji działających na szkodę Polaków i przeciwko Polsce, nie należał do tajnych służb, służby bezpieczeństwa, itp.

Jerzy Urban


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce.

Jerzy Urban urodził się 6 sierpnia 1920 roku w Małkini Górnej, syn Józefa i Natalii, ppor. AK ps. "Dziadek". Zamieszkały w Siedlcach od 1927 do 1945 roku. W 1938 roku ukończył Gimnazjum im. Bolesława Prusa, a we wrześniu został powołany do wojska, gdzie zastał go wybuch wojny. Pełnił służbę przy obronie przeciwlotniczej. Następnie opuścił Siedlce kierując się na Łuków – Radzyń – Stoczek podejmując próby dotarcia do zgrupowania gen. Kleeberga. Zagrożony otoczeniem przez zmotoryzowane jednostki niemieckie, batalion jego został rozczłonkowany na drobne grupy z zadaniem przechowania broni i dotarcia do miejsc zamieszkania. Jerzy Urban dotarł do Siedlec w czasie wymiany napastniczych wojsk sowieckich na formacje hitlerowskie. Od początku listopada 1939 roku ppor. Panasik zebrał wszystkich podchorążych na pierwsze spotkanie w celu zebrania i zmagazynowania broni i amunicji. Po zaprzysiężeniu rozpoczęli pracę konspiracyjną w ZWZ i AK. W 1944 roku na stanowisku dowódcy drużyny, a następnie zastępcy dowódcy plutonu zajmował się przenoszeniem magazynów i konspiracją broni, szkoleniem i naborem nowych członków organizacji. W plutonie do zadań specjalnych ppor. Jerzego Lorkiewicza /straconego na rynku w Siedlcach/ przed akcją "Burza" wydał z magazynu resztę broni.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich, zagrożony aresztowaniem został zatrudniony w Rej. Kom. Uzup., skierowany do 4 Dyw. Art. Plot. LWP i z tą dywizją przeszedł szlak bojowy od Warszawy przez Łódź do Poznania, gdzie w cytadeli broniła się załoga niemiecka.
W czerwcu 1945 roku został aresztowany przez dywizje NKWD i po ciężkim śledztwie odesłany do więzienia przy ul. Młyńskiej w Poznaniu. Został osądzony za wrogie działanie przeciwko sojuszowi wojsk polskich i radzieckich – skazany na karę śmierci. Zrządzeniem opatrzności został po trzech tygodniach ułaskawiony – na 10 lat więzienia. Karę odbywał w więzieniu we Wronkach. Po pięciu latach w wyniku amnestii został w czerwcu 1950 roku zwolniony. Dom rodzinny spłonął w czasie walk o Siedlce w 1944 roku, zmuszony był zamieszkać siostry w Warszawie. Pracę otrzymał dopiero, gdy w życiorysie pominął fakt, że był skazany za opór obecnej władzy. Pracując dniami, wieczorami uczęszczał na wieczorowe studia na Politechnice Warszawskiej. Po czterech latach uzyskał dyplom inż. budownictwa lądowego. Nie zapomniał jednak o swoim rodzinnym mieście, gdzie dano mu busolę uczciwego i patriotycznego postępowania i dlatego współpracował projektując tablice pamiątkowe. Ponadto będąc projektantem budownictwa opracował projekt dla Wytwórni Zabawek "Miś", konstrukcję obecnie realizowanej S.O.S. "Wioska Dziecięca". Był projektantem i wykonawcą "Izby Pamięci Narodowej AK" w Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Siedlcach. Obecnie pracuje społecznie w Światowym Związku Żołnierzy AK oraz Związku Więźniów Politycznych skazanych na karę śmierci w okresie Reżimu Komunistycznego. Posiada stopień wojskowy – ppor. nadany w 1943 roku w Londynie.
Za całokształt działalności został odznaczony:
- Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski,
- Krzyżem Armii Krajowej,
- Krzyżem Partyzanckim i szeregiem innych medali.
Nie należał do partii politycznych i organizacji działających na szkodę Polaków i przeciwko Polsce, nie należał do tajnych służb, służby bezpieczeństwa itp.

Mieczysław Gruszecki


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 199 7r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce.

Władysław Mieczysław Gruszecki urodził się 16 stycznia 1917 roku w Warszawie. Miejscem wychowania od 2-go roku życia były Siedlce. W maju 1939 roku otrzymał świadectwo maturalne – LO im. St. Żółkiewskiego w Siedlcach. W okresach przerw wakacyjnych pracował w Dyrekcji Lasów Państwowych. W lipcu 1939 roku przeniósł się z matką do Bydgoszczy, a następnie został powołany do Junackich Hufców Pracy na Śląsk. Od 1-go września JHP została przekształcona w batalion wojskowy, którego dowódcą został komendant JHP mjr Żórawski. Był to 6 batalion, 18 kompania. Batalion poza łopatami, kilofami i łomami nie posiadał broni. Ucieczkę przed nawałą faszystowską batalion zakończył w okolicach Janowa Lubelskiego. Z Janowa Władysław Gruszecki przemieszczał się z dwoma kolegami w okolice Chełma Lubelskiego, gdzie wstąpił do organizowanego przez mjr. Wilhelma Kiczaka batalionu Wojska Polskiego. W ramach tego batalionu wziął udział w walkach pod Krasnobrodem i Tomaszowem Lubelskim.

Po zakończeniu działań wojennych przedostaje się do Siedlec i tu znajduje rodzinę. Do lipca 1940 roku nie pracuje, jednak zarabia na utrzymanie siebie i matki przez prowadzenie pokątnego handlu. W lutym 1940 roku kolega szkolny Wacław Wiszniewski skontaktował Władysława z byłym dyrektorem Dyrekcji Lasów Państwowych inż. Janem Milewskim, który był organizatorem jednej z tajnych organizacji niepodległościowych o nazwie "Komenda Obrońców Polski". Na jego ręce złożył pierwszą przysięgę. Działalność swoją rozpoczął od przewożenia z Warszawy, gdzie miał rodzinę, prasy podziemnej, początkowo "Polska Żyje", a w następnych latach poza "Biuletynem Informacyjnym" w stosunkowo dużej ilościach "Rzeczpospolitą" i inne pisma. Jego "służba", jeśli można ją nazwać działalność niepodległościową, trwała od powrotu z kampanii wrześniowej 1939 roku do 24 grudnia 1944 roku. W okresie tym prowadził działalność łącznika, kolportera, a od sierpnia 1941 roku do wczesnej wiosny 1944 roku był organizatorem i dowódcą 5-cio osobowej grupy Kedywu do zadań specjalnych, podlegającej bezpośrednio dowódcy Obwodu "Ziemowitowi". Działalność ta polegała na wykonywaniu wyroków na gestapowcach, kolaborantach, itp. Rozkazy w tym zakresie Gruszecki otrzymywał bezpośrednio tylko od "Ziemowita". Po zajęciu Siedlec przez wojska sowieckie i aresztowaniu dowództwa Obwodu "Sowa-Jesion" oraz rewizji dokonano przez NKWD w mieszkaniu Gruszeckiego, na polecenie lekarza Obwodu Edwarda Howorki ps. "Mag", zostaje skierowany z dniem 1 stycznia 1945 roku do Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 2 w Lublinie. Po jej ukończeniu w drugiej połowie kwietnia 1945 roku jako ppor. dostał przydział do 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Gruszecki dotarł do Berlina w poszukiwaniu sztabu Dywizji. Zameldował się u kapitana Roszki /byłego pracownika CIWF z przed wojny/, który kieruje go do 2-go pułku piechoty na stanowisko dowódcy plutonu moździerzy. Na tym stanowisku bierze udział w końcowej fazie walk o Berlin.
Po powrocie do kraju w wojsku pełni funkcję dowódcy plutonu, nauczyciela języka polskiego oficerów radzieckich, instruktora wychowania fizycznego pułku i dywizji. Za dwukrotną odmowę wstąpienia do partii został zwolniony z czynnej służby wojskowej. W czerwcu 1947 roku podjął pracę w Centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, gdzie pracował do listopada 1948 roku, następnie został przeniesiony do KCZZ czyli Komisji Centralnej Związków Zawodowych w celu przygotowania związków zawodowych do przejęcia zadań ubezpieczonych na wzór ZSRR.

Tam pracuje do 1957 roku i w tym roku za wielokrotną odmowę wstąpienia do partii zostaje zwolniony. Pracę rozpoczął w Głównym Urzędzie Statystycznym i tam pracuje do 1960 roku. W 1960 roku powraca do pracy w Centrali ZUS na stanowisku st. inspektora w Dziale Zasiłków. W sierpniu 1970 roku został przeniesiony do Działu Kontroli. Ze względów zdrowotnych nie mógł jednak przyjąć pracy. Z dniem 31 stycznia 1971 r. został zwolniony z pracy w ZUS. Od 1 marca do 15 października 1971 roku pracował w Biurze Turystyki Zagranicznej PTTK jako akwizytor. Z dniem 16 października 1971 roku przechodzi do pracy w Zarządzie Głównym Związków Zawodowych Transportowców i Drogowców na stanowisko st. instruktora w Wydziale Socjalnym zajmując się ubezpieczeniami społecznymi. Tam pracuje do końca marca 1973 roku, a od 1 kwietnia powraca po pracy w Centrali ZUS na stanowisku st. inspektora Działu Zasiłków, gdzie pracuje do przejścia na emeryturę tj. do dnia 31 grudnia 1981 roku. Będąc na emeryturze kontynuuje działalność społeczną w środowisku kombatanckim AK, a ponadto w Kole Siedlczan przy Towarzystwie Warszawy oraz Automobil Klubie Polskim.
Do żadnej partii nigdy nie należał, co było niejednokrotnie przyczyną niepowodzeń w życiu, szczególnie zawodowym. Mimo to, posada wiele odznaczeń wojskowych /13 odznaczeń, w tym za kampanię wrześniową 1939 roku Krzyż Kawalerski OOP/, zawodowych i za działalność społeczną /5 odznaczeń/.

Bogusław Olszewski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce.

Bogusław Olszewski ps. "Młody", syn Hipolita i Marianny z Krajewskich, urodził się 10 lutego 1926 roku w Siedlcach. Zmarł 4 lipca 2001 roku. Szkolę Powszechną ukończył w 1940 roku a następnie uczęszczał do Szkoły Rzemieślniczej w Siedlcach. Brat Mieczysław ps. "Mietek" został rozstrzelany 26 czerwca 1942 roku w następstwie aresztowania przez gestapo podczas przenoszenia broni wykopanej z miejsca ukrycia w 1939 roku. Znając kolegów brata, Olszewski nawiązał łączność z dowódcą grupy – plutonu "Koliber" ppor. Janem Hałką, przed którym złożył przysięgę i został wcielony w szeregi Armii Krajowej. Pluton pod dowództwem "Kolibra" prowadził szkolenie z zakresu obchodzenia się z bronią oraz regulaminu służby wewnętrznej. Uczestniczył w akcjach małego sabotażu. Brał udział w napełnianiu trotylem "sidolówek" – metalowych puszek przerabianych w ten sposób na granaty zaczepne. Następnie Olszewski przewoził je furmanką konną do wyznaczonych punktów na terenie Siedlec. Wiosną 1944 roku wraz z kolegą z plutonu Tadeuszem Jagiellakiem "Tydziem" rozbroili na ulicy Reymonta oficera niemieckiego, zabierając mu pistolet "Walter". W maju 1944 roku został skierowany do oddziału partyzanckiego pod dowództwem Stanisława Hałki "Rysia" na kurs podoficerski w miejscowości Byczek koło Mordów. W operacji "Burza" pluton "Koliber" był przygotowany do działań w północnej części Siedlec. Z uwagi na silne niemieckie dywizje pancerne – akcje zaczepne nie rokowały powodzenia.

Po przejściu frontu i wkroczeniu Armii Czerwonej pluton przeszedł do konspiracji z uwagi na penetrację przez NKWD środowisk akowskich. Po paru miesiącach został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, a następnie przekazany NKWD, które prowadziło śledztwo zarzucając mu przynależność do AK. 5 stycznia 1945 roku Sąd I Białoruskiego Frontu Armii Czerwonej wydał wyrok, skazując go na siedem lat sowieckich łagrów, skazany na podstawie art. 58a kodeksu ZSRR.
Został przewieziony do Brześcia a stamtąd po 40 dniach transportu koleją dotarł do Niżnej Tunguskiej w Krasnojarskim Kraju, gdzie pracował przy wyrębie tajgi. Do kraju powrócił po 4 latach w 1948 roku i wstąpił do Średniej Szkoły Ogólnokształcącej dla dorosłych. Po zdaniu egzaminu dojrzałości w 1951 roku rozpoczął studia na Wydziale Filozoficzno – Społecznym Uniwersytetu Warszawskiego. Po trzech latach, ze względu na przeszłość akowską został zmuszony do opuszczenia uczelni. Po powrocie do Siedlec pracował w POZR Stacji Obsługi Samochodów na stanowisku zastępcy kierownika, a następnie w Zakładach Jajczarsko-Drobiarskich w Siedlcach na stanowisku kierownika transportu, potem w Rejonowym Przedsiębiorstwie Melioracyjnym na stanowisku ekonomisty. Pracował również w Siedleckim Przedsiębiorstwie Budownictwa Ogólnego w dziale zaopatrzenia – po kilku latach jako jego kierownik, następnie w Okręgowej Dyrekcji Rozbudowy Miast i Osiedli, w dziale zaopatrzenia inwestycyjnego. Ostatnim miejscem jego pracy zawodowej była Spółdzielnia Mieszkaniowa w Siedlcach Zakład Inwestycji na stanowisku ekonomisty do spraw zaopatrzenia inwestycyjnego. W okresie PRL nie należał do żadnej partii politycznej, a z ramienia Spółdzielni Mieszkaniowej w Siedlcach był czynnym uczestnikiem działań Międzyzakładowej Komisji "Solidarność".
Ze względu na posiadane uprawnienia kombatanckie, mając 60 lat przeszedł na emeryturę – w lutym 1986 roku. W dalszym ciągu jest zaangażowany w działalność społeczną na rzecz miasta i regionu. Od 1990 roku jest członkiem Światowego Związku Żołnierzy AK, pełni funkcję Prezesa Obwodu i Koła Stowarzyszenia w Siedlcach.
Został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Partyzanckim i Krzyżem Weterana Walk o Niepodległość. Wymiernymi efektami jego działalności społecznej jest utworzenie licznych miejsc pamięci narodowej i sprawowanie bezpośredniej opieki nad nimi.

Józef Pogonowski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce.


Józef Pogonowski urodził się 1 stycznia 1918 roku we wsi Plewki gmina Zbuczyn powiat Siedlce. W 1920 roku rodzina przeniosła się do Siedlec, gdzie zamieszkała przy ul. Sienkiewicza 53. Uczęszczał do siedleckich szkół uzyskując wykształcenie średnie-mechaniczne. W 1940 roku wstąpił do organizacji wojskowej KOP, a następnie po połączeniu się z AK wszedł w skład komórki dywersyjnej okręgu siedleckiego, której pierwszym dowódcą był Wacław Wągrowski ps. Gałązka, następnym Czesław Dylewicz ps. Krukowski. Brał udział w wielu akcjach dywersyjnych: wysadzanie pociągów, likwidacja konfidentów gestapo.

Pod koniec 1944 roku brał udział w akcji na urlopowy pociąg niemiecki pod miejscowością Borki Kosy koło Dziewul. W Spółdzielni "Rolnik" w Siedlcach, gdzie zabił z kolegą dwóch gestapowców: szefa kryminalnej policji w Siedlcach /Kraft/ oraz kierowcę. Przez całą okupację brał udział w likwidacji konfidentów gestapo: Zielińska, Zieliński, policjant Policji Granatowej Szumski i wielu innych. Za walkę otrzymał Krzyż Waleczny nadany przez dowódcę AK. W tym samym roku brał udział w ramach akcji "Burza", w dniach 24-31 lipca w walkach o Siedlce i rozminowywaniu kilku obiektów miasta. Zaraz po wyzwoleniu z uwagi na rozpoczynające się na szeroką skalę aresztowania członków AK przez NKWD i Urząd Bezpieczeństwa wstąpił do organizującej się II Armii Wojska Polskiego. Po wyjściu z wojska w 1945 roku wyjechał do Gdańska, gdzie zaczął pracować jako kierowca mając prawo jazdy kat. I i na wszystkie pojazdy drogowe. Pracował również w Stoczni, Zakładach Komunikacji Miejskiej jeżdżąc autobusami, w późniejszym czasie własną taksówką. Na początku lat 1958-60 powrócił do Siedlec i rozpoczął pracę w zakładach "Karo", jako kierownik warsztatu i mechanik maszyn. W "Karo" pracował do 1967 roku. W tym samym roku przeszedł do Warszawskich Wojewódzkich Zakładów Skórzanych mieszczących się w Warszawie przy ul. Konopackiej 4, posiadających własną filię w Siedlcach. Tutaj został zatrudniony na stanowisku kierowniczym zakładu nr 10 /garbarni/. W przedsiębiorstwie tym pracował do 1970 roku – odszedł na rentę z powodu słabego stanu zdrowia, szczególnie wzroku i słuchu. Później założył własną fermę lisów, którą prowadził pod Siedlcami do roku 1980. Emeryturę uzyskał w 1985 roku. Do żadnych partii politycznych nie należał. Zmarł w 2006 roku

Wacław Żukowski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXV/509/97 z dnia 27 maja 1997 r.
Data wręczenia 26 czerwca 1997 r. na XXXVI Sesji Rady Miasta Siedlce

Urodził się 1 maja 1917 roku w Witelsku. Matka Sabina Żukowska z domu Olszewska zajmowała się gospodarstwem domowym. Ojciec Bolesław Żukowski był maszynistą i pracował w Siedlcach. Później został oddelegowany do pracy w Rosji gdzie wyjechał z rodziną. W roku 1922 została otwarta granica do Polski i była okazja powrotu do Siedlec. W krótkim czasie znów ojca oddelegowano do Tczewa, gdzie Wacław Żukowski uczęszczał przez trzy lata do Szkoły Podstawowej, a później do gimnazjum, które ukończył w 1937 roku. W tym roku wstąpił do wojska i odbył jednoroczny kurs dywizyjny dla podchorążych w Grudziądzu. We wrześniu 1938 roku został przyjęty do Szkoły Podchorążych Piechoty w Komarowie. W roku 1939 miał pierwszą praktykę w Batalionie Strzelców w Tczewie. Drugą praktykę miał w 14 pp. we Włocławku. W drugiej połowie sierpnia zajął stanowisko przy granicy pruskiej. 28 sierpnia wszystkich podchorążych odwołano do Szkoły do Komorowa. 1 września wybuchła wojna, a 2-go wyjechał znów do Włocławka. Tam koszary były jednak zamknięte więc pojechał do dywizji i otrzymał skierowania do 63 pp w Toruniu. 9 września jako zastępca dowódcy kompanii wyruszył w kierunku Poznania, później Sochaczewa. W drodze w Palmirach kompania została rozbita i 22 września został wzięty do niewoli.

W końcu grudnia przewieziono wszystkich do Oflagu w Weilburgu, gdzie przebywali do końca maja. W czerwcu znów przewieziono wszystkich do Stalagu, gdzie z końcem lipca zostali zbadani przez komisję lekarską. Po tygodniu przewieźli ich do Ostrowa Wielkopolskiego. W ostatnich dniach lipca Wacław Żukowski rozpoczął pracę w ogrodnictwie, a od 1942 roku prowadził sklep z warzywami przy ul. Piłsudskiego. Równocześnie wstąpił w szeregi konspiracyjne najpierw K.O.P. później A.K. Otrzymał polecenie zorganizowania plutonu. W krótkim czasie powstał 19 Pluton A.K. Składał się z trzech drużyn, a każda miała trzy sekcje. Szkolenia odbywały się w mieszkaniach prywatnych i w terenie. Grupowo brali udział w akcjach pod Zbuczynem, Mordami i akcji "Burza". Na zgrupowaniu w Stoku Wiśniewskim zetknął się z Armią Czerwoną. Dowódca tego oddziału polecił mu przejść do Łukowa aby wejść w szeregi Armii Berlinga. Tego nie wykonał i wkrótce uniemożliwiono mu przejścia do walczącej Warszawy. Po wkroczeniu Armii Czerwonej, 29 lutego został aresztowany i uwięziony. Około 20 stycznia 1940 r. w czasie transportu do Kutna na dużym przejeździe udało mu się zbiec. Powrócił do Siedlec, uzupełnił brakujące dowody i wyjechał do Tczewa. W kwietniu 1945 roku rozpoczął pracę w straży ochronnej kolei w Gdańsku. W październiku pracował w fabryce Obuwia w Tczewie jako zaopatrzeniowiec. Od lipca 1946 roku pracował w Państwowej Komunikacji Samochodowej w Tczewie początkowo jako zastępca kierownika, później jako kierownik. Od marca do końca 1949 prowadził własne przedsiębiorstwo transportowe początkowo w Tczewie, a później w Warszawie. Po przyjeździe do Tczewa nadal pracował w szeregach A.K. do ujawnienia tj. do 15 listopada 1945 roku.

W roku 1950 był bezrobotnym, na dodatek akowców nie wolno było angażować do pracy. W połowie lipca zgłosił się do dyrektora Zespołu "Mazowsze" prof. Sygietyńskiego, któremu przedstawił swój życiorys i został przyjęty do pracy jako kierownik organizacyjno-techniczny do końca lutego 1978 roku. Jako emeryt wrócił do Siedlec i znów zajął się ogrodnictwem. Towar własnej produkcji dostarczał do Spółdzielni Ogrodniczej do 1990 roku. Na tym zakończył swoją działalność.

Zygmunt Goławski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XLI/604/97 z dnia 18 grudnia 1997 r.
Data wręczenia 29 stycznia 1998r. na XLII Sesji Rady Miasta Siedlce

Pan Zygmunt Goławski już jako kilkunastoletni chłopiec podejmuje aktywną organizacyjną działalność polityczną. Po wybuchu II wojny światowej, po powstaniu Narodowych Sił Zbrojnych trafia pod ps. "Sokół II" do jej szeregów. Prowadzi to do aresztowania w 1944 roku przez NKWD i wywózki na Sybir. Ma wówczas 19 lat i jest jednym z najmłodszych więźniów. Trzymany jest w obozie w Jogle, a następnie w Borowiczach. Z rosyjskich łagrów zostaje wypuszczony w 1946 roku i powraca do Siedlec.
Doświadczenia z władzą komunistyczną nie przestraszają Zygmunta Goławskiego. Nie idzie na żadne układy i kompromisy. Nie boi się mówić prawdy o najnowszej historii Polski, o agresji Rosji na Polskę 17 września 1939 roku, o Katyniu, o Jałcie. Jego mieszkanie przy ul. Kilińskiego, róg 3 Maja staje się miejscem spotkań ludzi nie umiejących pogodzić się z rzeczywistością tamtych lat. Ma stałe kontakty z Kurią Biskupią w Siedlcach i księżmi całej diecezji. W 1963 roku pod zarzutem druku i kolportażu bezdebitowych wydawnictw, zostaje aresztowany i osadzony na 3 miesiące w więzieniu na Rakowieckiej. W 1967 roku ponownie trafia do pawilonu dla więźniów politycznych. W 1972 roku jako jedyny przeciwstawił się siedleckiej mafii zastraszającej i szantażującej wielu mieszkańców miasta i okolić, kierowanej przez szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Siedlcach – płk. Jana Rypińskiego. Uczestniczy aktywnie w tworzeniu się niepodległościowych ruchów opozycyjnych od początku ich powstania. Współpracuje z Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Następnie tworzy Siedlecko – Podlaską Grupę Ludowo-Narodową. W 1978 roku pomaga powołać Podlaski Komitet Samoobrony Ludzi Wierzących.

W 1980 roku w mieszkaniu pana Zygmunta Goławskiego powstaje pierwszy w Siedlcach Niezależny Związek Zawodowy "Podlasie" przekształcony później w NSZZ "Solidarność". Za swoją niepodległościową działalność opozycyjną zostaje 11 listopada 1980 roku aresztowany. Uwolniony zostaje po bezprecedensowej ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Po ogłoszeniu stanu wojennego ukrywa się. Po obławie w kwietniu 1982 roku zostaje internowany. Jego pryncypialność i nieugięta postawa w walce o prawdę powoduje, że w 1984 roku występuje z KPN i współtworzy Polską Partię Niepodległościową. W maj 1978 roku wchodzi ona w skład Porozumienia Partii i Organizacji Niepodległościowych.
W 1989 roku Pan Zygmunt Goławski nie zgadza się z porozumieniem "Okrągłego Stołu". Uważa je za zdradę narodu, bowiem do rozmów nie zostają zaproszeni przedstawiciele znacznych rzeszy katolicko – prawicowego, niepodległościowego społeczeństwa.

Działalność społeczna i polityczna Pana Zygmunta Goławskiego na arenie ogólnopolskiej nie powodowała nigdy zaniedbań potrzeb lokalnych. Z inicjatywy i przy współudziale Pana Zygmunta Goławskiego powstaje Związek Sybiraków w Siedlcach oraz Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg XII Podlaski. W obu tych związkach jest prezesem szczebla wojewódzkiego. Stawia sobie za cel jednocześnie grup kombatanckich i niepodległościowych.
W ostatnich latach Pan Goławski poświęca się idei upamiętnienia miejsc pamięci narodowej Siedlec i Podlasia. Jest ot kontynuacja tej działalności jeszcze z czasów komunistycznych, kiedy to stawiał 30 lipca 1980 roku na Powązkach Pomnik Ofiar Katynia zniszczony i wywieziony przez władze, czy też stawiał krzyże. Za Jego przyczyną powstawał Rada Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy Prezydencie Miasta Siedlce. Z inicjatywy Pana Zygmunta Goławskiego została wykonana i wmurowana tablica upamiętniająca odbicie więźniów politycznych z siedleckiego więzienia, tablica poświęcona pamięci ofiar żołnierzy NSZ w Kościele św. Stanisława, czy wreszcie urządzenie Pomieszczenia Pamięci Narodowej w budynku byłego Urzędu Bezpieczeństwa z umieszczoną na froncie pamiątkową tablicą poświęcona ofiarom mordów UB dokonanych w tym miejscu w latach 1944-1956 roku. Był inicjatorem likwidacji tablicy poświęconej działalności MO-ORMO oraz spektakularnej, znanej nawet w krajowych środkach przekazu rozbiórki pomnika "Braterstwa Broni" stojącego do niedawna w centrum miasta.
Pan Zygmunt Goławski to postać szczególna i wyjątkowa w ponad 450-letniej historii miasta. To świadek historii Siedlec i najnowszych dziejów Polski. To żywy pomnik. Dzięki miedzy innymi Jego staraniom Siedlce i Podlasie wpisały się na trwałe w najpiękniejsze karty historii walki o niepodległość którzy milczeli, którzy bali się narazić, stracić pracę, za tych których dziś wstydzą się własne dzieci. Mówi za tysiące Polaków "zakneblowanych" za wschodnia granicą. Mówi i walczy za swoich kolegów. Którzy zostali w lodach Syberii na zawsze i nie dane im było wrócić do Ojczyzny. On spełnia ich testament!

J.E. ks. biskup Jan Mazur


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XLV/675/98 z dnia 30 kwietnia 1998 r.
Data wręczenia 28 maja 1998r. na XLVI Sesji Rady Miasta Siedlce.

Biskup Jan Mazur urodzony 5 czerwca 1920 roku w Płoskiem (woj. zamojskie), związany z Siedlcami od 24 października 1968 roku mocą decyzji Papieża Pawła VI, którzy przeniósł go z sufraganii lubelskiej na stolicę biskupią podlaską czyli siedlecką, Uroczysty ingres do Katedry Siedleckiej odbył się 17 listopada 1968 r.
Od początku swych rządów położył wielki nacisk na rozwój duszpasterstwa w Diecezji, a zwłaszcza w Siedlcach. Bardzo często w naszym mieście celebrował Msze Święte i głosił kazania. Zastał tu dwie parafie, a erygował dodatkowych sześć: bożego Ciała, Ducha Świętego, Świętej Teresy, Świętego Józefa, Miłosierdzia Bożego i Świętego Maksymiliana. Ponadto ułatwił powstanie parafii wojskowej przy Kościele Garnizonowym. Zmiana struktur parafialnych w Siedlcach wymagała w tym czasie wybudowania czterech kaplic i pięciu kościołów. Przedsięwzięcia te wpłynęły korzystnie na zagospodarowanie przestrzenne Siedlec, ich panoramę, gdyż budowle te stanowią znaczące osiągnięcia współczesnej architektury sakralnej. Ponadto rozbudował budynek dawnego seminarium duchownego, gdzie obecnie znajduje się Bursa Św. Stanisława Kostki dla 100 chłopców – uczniów i studentów siedleckich szkół i uczelni, Katolickie Radio Podlasia oraz Muzeum Diecezjalne – trzy ważne centra wychowania i krzewienia kultury chrześcijańskiej w naszym regionie. Spowodował kapitalny remont zabytkowego i bardzo pięknego budynku spółdzielni "Viribus Unitis" przy ul. Floriańskiej 5 oraz gmachu dawnego Gimnazjum i Liceum Biskupiego przy ul. Kościuszki 10. W Opolu Nowym k/ Siedlec wybudowano okazały, niezwykle interesujące architektonicznie, gmach wyższego seminarium duchownego i utworzono w nim sekcję Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. Jednocześnie przy parafii Św. Józefa w Siedlcach otwarto Kolegium i Instytut Teologiczny gdzie licencjaty i magisteria przygotowuje około 500 osób świeckich i zakonnych, z przeznaczeniem do pracy katechetycznej w diecezji.
W 1969 roku Bp Jan Mazur zorganizował w Siedlcach uroczyste obchodu 150-lecia Diecezji Podlaskiej podkreślając w ten sposób rangę naszego miasta jako ważnego ośrodka życia religijnego i propagowania wartości chrześcijańskich. Kilkakrotnie w Siedlcach odbywały się uroczystości religijne z okazji peregrynacji kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej i Kodeńskiej oraz figury Matki Bożej Fatimskiej. Ogromne rzesze uczestników tych wydarzeń pogłębiały swoją wiarę oraz uświadamiały sobie potrzebę integracji wokół tego, co stanowi o istocie człowieka jako człowieka i Polaka w szczególności. Bp Jan Mazur brał zawsze czynny udział w obchodach świąt narodowych i patriotycznych w naszym mieście. Z tej okazji celebrował uroczyste Msze Święte na stadionie sportowym i w Kościele Katedralnym.

Bp Jan Mazur jako przewodniczący Komisji Episkopatu do spraw trzeźwości z wielkim zaangażowaniem i bezkompromisowością walczył z plagą pijaństwa, a zwłaszcza na terenie większych miast Diecezji Siedleckiej. Troszczył się gorliwie o umocnienie stabilności polskiej rodziny. Dawał temu wyraz nieomal w każdym przemówieniu i w każdym liście pasterski. Domagał się zdecydowanie poszanowania krzyży i innych symboli religijnych w życiu publicznym. Do rangi symbolu urosła zdecydowanie postawa obrony młodzieży z Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem k/Garwolina, represjonowanej przez władze PRL za posiadanie krzyży w salach szkolnych. Heroizm Biskupa Jana Mazura posunięty był aż do kilkudniowego postu o chlebie i owdzie, zakończonego ustępstwem władz reżimowych. W trosce o ludzi najbiedniejszych i samotnych przez cały czas rządów Biskupa Mazura prowadzona była w Diecezji szeroko zakrojona działalność charytatywna. Wielokrotnie wzrosła w tym czasie ilość punktów charytatywnych przy poszczególnych parafiach, a w Siedlcach Siostry Szarytki prowadziły kuchnie ubogich, w której opiekę znajdowało codziennie 60 do 100 osób. Pochylanie się nad ludzką biedą w duchu chrześcijańskiej miłości powodowało częste odwiedziny Biskupa Jana Mazura w siedleckim Zakładzie Karnym z okazji najważniejszych uroczystości kościelnych. W okresie stanu wojennego odwiedzał liczne miejsca internowania więźniów politycznych, niósł im opiekę religijną, dodawał otuchy, świadczył pomoc materialną.

Od samego początku pobytu w Siedlcach niestrudzenie zabiegał o wyniesienie na ołtarze Męczenników Podlaskich z Pratulina, szczęśliwie uwieńczone wspaniałym sukcesem. Jan Paweł II beatyfikował Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy na Placu Św. Piotra w Rzymie w dniu 6 października 1996 roku. Wiara prostego ludu podlaskiego i przywiązanie do głowy Kościoła Chrystusowego zostały ukazane całemu światu jako przykład heroizmu godnego naśladowania. Siedlce i nasz region doznały przeto niezwykłej promocji na arenie międzynarodowej. Podlasiem i Siedlcami interesują się do dziś ośrodki opiniotwórcze i naukowe na całym świecie. Powstałe, w związku z procesem beatyfikacyjnym Unitów Podlaskich, Stowarzyszenie Pamięci Unitów Podlaskich "Martyrium" prowadzi ożywioną działalność wydawniczą i przyczyniła się w ten sposób do utrwalenia na szeroką skalę tradycji i kultury Podlasia. Uroczystość beatyfikacyjna Męczenników z Pratulina stworzyła sposobność władzom Siedlec do osobistego spotkania z Ojcem Świętym i wręczenia zaproszenia do odwiedzin w naszym mieście. Zaproszenie ponowiono dwukrotnie, wszystkie zostały przyjęte z zadowoleniem.

Zasługi Bp Jana Mazura dla Siedlec sumują się skutecznymi zabiegami u Stolicy Świętej o ustanowienie Świętego Patrona dla naszego miasta. Decyzją Jana Pawła II został nim Św. Stanisław – biskup i męczennik ze Szczepanowa.
Od 25 marca 1996 roku Biskup Jan Mazur przekazał zgodnie z wymogami prawa kanoniczego rządy w Diecezji swojemu następcy Biskupowi Janowi Wiktorowi Nowakowi (zm. w 2002 roku), pozostając w diecezji jako biskup senior. Zmarł dn. 26 września 2008 roku. Został pochowany w krypcie katedralnej gdzie spoczywają bp. H. Przeździecki, bp. I. Świrski oraz bp. J. W. Nowak.

Jadwiga Zbucka


Uchwała Nr IV/32/98 z dnia 28 grudnia 1998 r.
Data wręczenia 28 stycznia 1998r. na V Sesji Rady Miasta Siedlce.

Jadwiga Zbucka urodziła się 9 grudnia 1899 roku w Warszawie. W stolicy spędziła dzieciństwo oraz rozpoczęła naukę w szkole powszechnej. Wybuch I wojny światowej przerwał okres beztroskiego dzieciństwa. Rodzice Jadwigi Zbuckiej przenieśli się do Siedlec, gdzie kupiło do m przy ul. Starowiejskiej. W 1916 roku Jadwiga Zbucka wznowiła naukę w Żeńskim Gimnazjum Filologicznym Konstancji Zembrzuskiej. Następnie studiowała na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym. Trudna sytuacja finansowa zmuszała ją do kilkakrotnego przerywania nauki. Aby zarobić na utrzymanie i opłacenie czesnego, prasowała jako nauczycielka i wychowawczyni w szkole publicznej w powiecie konstantynowskim, Białkach w gminie Wiśniew, w Zakładach Wychowawczych w Pruszkowie, w Koedukacyjnym Gimnazjum w Konstancinie, w Szkole handlowej w Pruszkowie i Żeńskim Gimnazjum w Inowrocławiu. Dwa ostatnie lata przed wybuchem wojny pracowała w Liceum i Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika we Włodzimierzu Wołyńskim. Tam też zastała ją wojna. Jadwiga Zbucka pomogła oficerom Polskiego Podziemia uniknąć aresztowania przez NKWD. Zagrożona, uciekła do Generalnej Guberni. W latach 1940-1942 prowadziła tajne nauczanie w Warszawie.

W 1942 powróciła do Siedlec i dalej kontynuowała pracę konspiracyjną. Wraz z siostrą Natalia oraz bratem Leopoldem z narażeniem życia i odwagą kształciła polską młodzież. Natalia uczyła języka polskiego, Leopold – sztuki recytacji, zaś Jadwiga – matematyki i przedmiotów ścisłych. W tym czasie, aby przeżyć siostry Zbuckie pracowały także w Publicznej Szkole Rolniczej, której program wolą niemieckiego okupanta był na niskim poziomie. Często w niedzielę w placówce tej odbywały się zajęcia świetlicowe, kryjące tajne komplety. Siostry spotykały się z młodzieżą również w prywatnych mieszkaniach. Była nie tylko wymagającą nauczycielką, ale także troskliwą wychowawczynią. Jak wspominają jej ówczesne wychowanki pytała jak minęła im droga, gdzie były łapanki i czy wszystkie jadły śniadanie. Zawsze miała w torbie dla głodnego kanapkę. Dom rodziny Zbuckich był ostoją polskości, patriotyzmu, schronieniem dla żołnierzy podziemia.

Bardzo bliskie jej były ideały harcerskie. Przyrzeczenie złożyła w I Drużynie im. Emilii Plater jako uczennica Gimnazjum Żeńskiego K. Zembrzuskiej. W czasie wojny hasła "Ojczyzna, Nauka, Cnota" nabrały szczególnej mocy. Poczucie jedności, braterstwa, hartu, umiłowania ojczyzny i wolności były dla niej drogowskazem i pozostały do końca prawdą w jej życiu. Po wojnie Jadwiga Zbucka zaangażowała się w odradzanie polskiego harcerstwa. Pełniła społecznie funkcje Komendanta Hufca Harcerek w stopniu podharcmistrza. Hufiec liczył 10 drużyn żeńskich i ponad 10 drużyn zuchowych. Służbę swoją zakończyła w 1949 roku, kiedy to władze komunistyczne rozwiązały organizację. Tragiczne jest to, iż sztandary i proporce hufca bezpowrotnie zaginęły.

Od 1944 do 1963 roku uczyła w Liceum im. Królowej Jadwigi, zaś w latach 1963-1972 – w Zespole Szkół Zawodowych Nr 1.Praca z młodzieżą była jej powołaniem. Całkowicie oddana dzieciom i szkole. Nawet w trudnych czasach Jadwiga i Natalia Zbuckie zachowały głęboką wiarę. Wbrew oczekiwaniom władz aktywnie uczestniczyły w duszpasterstwie nauczycielskim. Wiara dodawała im siły do czynienia dobra.

Razem z siostrą wychowały w swoim domu kilkoro dzieci z niezamożnych rodzin. Dawały im nie tylko dach nad głową, wikt i opiekę, ale także wzoru i ideały na całe życie. W ciężkich, powojennych latach siostry nie szczędziły czasu i ostatniego grosza aby pomagać młodzieży. Jednym udzielały bezpłatnych korepetycji, innym wsparcia finansowego, a wszystkim – siły ducha. Jadwiga Zbucka zawsze pozostawała otwarta i czuła na niedostatek i cierpienie drugiego człowieka. Pomagała nie tylko swoim wychowankom, ale była także wolontariuszką w Ośrodku Pomocy Społecznej. Odziewała patologiczne domy gdzie dzieciom działa się krzywda. Po sierpniowych strajkach w 1980 roku wraz z siostrą Natalią wstąpiły jako emerytowane nauczycielki do koła NSZZ "Solidarność" przy II liceum Ogólnokształcącym im, Królowej Jadwigi w Siedlcach. Nareszcie mogły swoją wizję polskiej szkoły przekazać w przygotowane przez związek projekty przyszłej reformy oświatowej. Skłaniały się ku powrotowi przedwojennych tradycji i wzorców. Podczas stanu wojennego jako jedna z pierwszych organizowała pomoc duchową i materialna rodzinom internowanych działały opozycji.

W latach osiemdziesiątych, gdy odradzał się ruch harcerski, aktywnie włączyła się do pracy. W 1988 roku nawiązała współpracę z Polską Organizacją Harcerską – wówczas nielegalną organizacją. Była inicjatorką jej powstania w Siedlcach. Swoim doświadczenie dzieliła się z młodymi instruktorami, którzy pragnęli kultywować ideały sprzed wojny. W październiku 1990 roku Naczelna Rada POH przyznała Druhnie Jadwidze Zbuckiej stopień harcmistrza. Mimo sędziwego wieku prowadziła zbiórki, spotykała się regularnie z młodzieżą, wyjeżdżała na biwaki oraz uczestniczyła w I Krajowym Kongresie POH we Włocławku.
Była szczęśliwa, gdy doczekała się Wolnej Polski, Pełniła swą nauczycielką i harcerską służbę "całym życiem". Jej poświecenie, wrażliwość, patriotyzm, uczciwość, szlachetna postawa jest przykładem dla wielu pokoleń. Stała się cenioną, duchową opiekunką wielu siedlczan.

Pani Jadwiga Zbucka została odznaczona: Odznaką ZNP za Tajne Nauczanie, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Byłą Członkiem Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polski Byłych Więźniów Politycznych.

Jadwiga Zbucka zmarła 20 sierpnia 1999 roku. Została pochowana na Cmentarzu Centralnym w Siedlcach.

Henryk Gut


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXI/473/2001 z dnia 22 lutego 2001r.
Data wręczenia 24 maja 2001r. na XXXIV Sesji Rady Miasta Siedlce. Pośmiertnie.

Henryk Gut urodził się 2 marca 1947 roku w Siedlcach. Tutaj ukończył Technikum Elektryczne, a następnie Studium Nauczycielskie. Dał się wówczas poznać jako zdolny sportowiec. Jego pasją była lekkoatletyka, a zwłaszcza biegi sprinterskie. Na swoim koronnym dystansie 100 metrów uzyskał rekord życiowy 10,6 sekundy. Sport zdominował jego życie w tym okresie. Pozwolił nawiązać przyjaźnie, nauczył wytrwałości i konsekwencji. Dał szansę posmakowania sukcesu, a także zaznania goryczy porażki.

Naturalna koleją losu dla młodego sportowca z Siedlec były studia trenerskie. NA warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego poznał nie tylko warsztat pracy nauczyciela i trenera, Okres tez zaowocował także kontaktami z wieloma wybitnymi indywidualnościami polskiego sportu. Wszyscy oni byli bowiem związani wówczas z najlepszą polską uczelnią sportową. Te przyjaźnie i znajomości utrzymywane były także już w dojrzałym życiu. Po ukończeniu studiów na Akademii Wychowania Fizycznego wrócił w roku 1972 do Siedlec. Rozpoczął pracę nauczyciela i wychowawcy w swojej macierzystej szkole średniej. Od 1973 roku swoje losy związał z siedlecką uczelnią,. Objął stanowisko nauczyciela akademickiego w Studium Wychowania Fizycznego i Sportu na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Siedlcach.Od roku 1975 zajmował się organizacją sportu szkolnego w nowo utworzonym województwie siedleckim. Przez dwa lata jako sekretarz Zarządu Oddziału Wojewódzkiego SZS-AZS stworzył jego strukturę. Prace organizatora szkolnych i akademickich związków sportowych łączył ze swoją trenerską pasją. Uczyła młodych sprinterskiej sztuki, w której sam jako sportowiec osiągał znakomite rezultaty.

W siedleckiej Uczelni szybko awansował na stanowiska Kierownika Studium Wychowywania Fizycznego i Sportu. Wybrany został prezesem Klubu Uczelnianego AZS. Dla studentów organizował obozy letnie – żeglarskie w Ogonkach i zimowe – narciarskie w Bukowinie. Jako trener nie zapomniał jednocześnie o rekreacji i wypoczynku. Za całokształt działalności w zakresie turystyki wyróżniony został odznaką 100-lecia Turystyki Polskiej. Za sukcesy w pracy dydaktycznej, organizacyjnej i trenerskiej w Siedleckiej Uczelni był wielokrotnie nagradzany przez Rektora. W Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej był jednym z tych, którzy w 1980 roku organizowali NSZZ "Solidarność". Na początku przewodniczył Komisji Socjalnej a po stanie wojennym został przewodniczącym Komisji Zakładowej. Tak zaczął swoją działalność w związku, któremu został wierny do końca życia. Działalności społecznej poświęcał coraz więcej czasu. Pochłaniały Go problemy środowiska i mieszkańców miasta. W 1989 roku zaangażował się w odrodzenie ruchu samorządowego i politycznego III Rzeczpospolitej. Uczestniczył w pracach Komitetu Obywatelskiego NSZZ "Solidarność". Wziął udział w pierwszych wyborach samorządowych. Znając ogrom zaniedbań w wielu dziedzin życia naszego miasta nie obiecywał niczego na wyrost, ani szybkich efektów swojej pracy. Wyborcy w większości znający go osobiście docenili jego prawdomówność. Został wybrany radnym Rady Miasta Siedlce, a następnie został prezydentem Siedlec. Pierwszą z tych funkcji pełnił przez osiem lat, drugą – siedem i pół roku, do momentu zostania ostatnim wojewodą siedleckim.

W czasie jego prezydentury Siedlce zmieniły się tak jak zapowiadał. Powoli, ale konsekwentnie. W pierwszym wywiadzie prasowym, udzielonym "Naszemu Czasowi" w dwa dni po wyborze na stanowisko prezydenta miasta, deklarował jedynie uczciwość i sumienność w wykonywaniu swoich obowiązków. Jak się później okazało obietnicy dotrzymał. Zawsze traktował sprawy Miasta jak swoje własne, żył nimi "24 godziny, a może dłużej na dobę". Tak samo było zresztą ze sprawami ludzi, dla których zawsze potrafił znaleźć czas i z którymi miał dobry kontakt. Potrafił rozmawiać także ze swoimi przeciwnikami politycznymi i przekonywać ich do sowich racji. Dzielił się władzą, uważając , że fachowcy znający się na rzeczy i sami mieszkańcy najlepiej wiedzą jak rozwiązać pojawiające się problemy. We wszystkich swoich wypowiedziach podkreślał, ze największe możliwości tkwią w ludziach, a ich inicjatywach, pomysłach i zdolnościach. Być może wrodzony talent pedagogiczny pozwalał mu dostrzegać w innych ukryte możliwości. Zawsze dawał im szansę, by te możliwości mogli wykorzystać dla dobra swojego, całej lokalnej społeczności Miasta.

Był pomysłodawcą przyznawania corocznie statuetkę "Aleksandrii" – ludziom ,którzy przyczynili się do rozwoju i rozsławiania ich "Małej Ojczyzny" w rożnych dziedzinach życia. Potrafił dostrzegać talenty, których w tym mieście zawsze nie brakowało i jak mówił – Trzeba dać im tylko szansę, aby mogli rozwinąć skrzydła.
W tworzenie miejskiego samorządy włożył wiele wysiłku i zaangażowania oraz czasu, który kradł rodzinie. To, ze mógł się przyczynić do rozwoju rodzinnego miasta, dawało mu wiele satysfakcji. Warto przytoczyć jedną z jego wypowiedzi dla "Kuriera Siedleckiego": "Lubiłem podróżować po świecie. Widziałem pięknie urządzone, czyste miasta i pragnąłem, by tak wyglądały moje Siedlce. Nie wątpiłem w pracowitość ani w zdolności mojego narodu. Nie marzyłem wtedy jednak nie będzie mi dane realizować te marzenia, budować naszą małą Ojczyznę taką, jakiej pragnąłem."
W czasie sprawowania przez niego funkcji prezydenta Siedlec udało się rozwiązać wiele ważnych dla prawidłowego funkcjonowania miasta problemów. Dzięki przekształceniu PEC-u, PWiK-u, PUK-u w spółki miasta bardzo szybko okazało się, że Siedlce mają dostatecznie ilości ciepła i wody, a ulice mogą być na bieżącą posprzątane. Rozpoczęto i pomyślnie zakończono rozbudowę nowoczesnej oczyszczalni ścieków, która przywróciła życie biologiczne w Liwcu. Rozbudowano wysypisko śmieci, a kominy PEC-u wyposażono w najwyższej jakości filtry, zlikwidowano wiele lokalnych kotłowni. Zbudowano kilometry wodociągów, gazociągów kanalizacji, a na wielu lokalnych uliczkach położono nawierzchnię. Powołano do życia wiele potrzebnych miastu instytucji – Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Straż miejską. Zakończono budowę ulicy Jagiełły, Unitów Podlaskich i 3-go Maja oraz odwodniono przejazd pod wiaduktem kolejowym na ul. Partyzantów. Przeprowadzono wzorowo prywatyzacje "Drosedu". Samorząd wydał wiele pieniędzy na uzbrajanie nowych terenów pod inwestycje mieszkaniowe, podjął też decyzje o budowie "od podstaw" z miejskich pieniędzy Szkoły Podstawowej Nr 12. Zawsze podkreślał: "To nasza samorządowa szkoła". Uważał, że Siedlce i Siedlczanie muszą mieć także przyjaciół poza granicami kraju. Nawiązał stałą współpracę z miastem Dasing (Bawaria), a potem z włoską Pescantiną praz innymi regionami Zachodniej Europy. Jako były działacz sportowy, z pierwszego powołania trener lekkoatletów, zainicjował i doprowadził do końca modernizację stadionu przy ul. Prusa łącznie z pokryciem bieżni najnowocześniejszą nawierzchnią tartanową. W trakcie realizacji tej inwestycji często mu ją wytykano, później nawet najzagorzalsi przeciwnicy przyznali Mu rację. Jako Prezydent Miasta był sygnatariuszem zaproszenia w imieniu społeczeństwa Siedlec do odwiedzin przez Papieża Jana Pawła II naszego Miasta. Wizyta Ojca Świętego, która nastąpiła 10 czerwca 1999 roku była najwspanialszym dniem w historii Siedlec.

Osobistym patronatem objął budowę w Siedlcach Wioski Dziecięcej SOS. Kamień węgielny pod jej budowę wmurowano wiosną 1996 roku, a w połowie 1999 roku w siedleckiej wiosce zamieszczały pierwsze osierocone dzieci, które właśnie tu znalazły swoje pierwszy prawdziwy dom. Od 1992 roku pełnił funkcję prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Przez wiele lat aktywnie w nim działał, podejmując wiele akcji na rzecz pozyskania funduszy na ten cel.
Od stycznia 1998 roku pełnił funkcje ostatniego wojewody siedleckiego. W tym samym roku został również radnym Mazowieckiego Sejmiku Samorządowego. Jedna z jego pierwszych decyzji jako wojewody dotyczyła rozpoczęcia w Siedlcach Domu Pomocy Społecznej. Po zmianach na administracyjnej mapie Polski i likwidacji województwa siedleckiego, został Prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które kilka lat wcześniej współtworzył. W czasie jego prezesury MPK kupiła kilka nowoczesnych niskopodłogowych autobusów, zbudowano nowoczesną włoską myjnię automatyczną dla dużych pojazdów, by móc wspomagać finanse przedsiębiorstwa dochodami z usług. Planów i zamierzeń rozwojowych był znacznie więcej. W czerwcu 2000 roku znowu zajął się sportem. Został wybrany Prezesem Miejskiego Klubu Sportowego "Pogoń". W krótkim okresie zdołał zainteresować sprawami klubu młodzież i znaczne grono siedlczan, którzy zdecydowali się na wspieranie finansowe klubu.

Przyszły pierwsze sukcesy. Osiągnięcia zespoły piłkarskiego zostały odnotowane w skali kraju, a pucharowy mecz z Górnikiem Zabrze zgromadził na siedleckim stadionie ponad tysiące widzów. Tuz przez swoją śmiercią, 5 stycznia podpisał umowę o sponsorowaniu najwybitniejszej siedleckiej lekkoatletki biegaczki Lidii Chojeckiej, która przeszła do MKS Pogoń.
Niestety nie było mu dane realizować dalej swoich zamierzeń, choć mógł jeszcze wiele zrobić. Zawsze podkreślał, ze sport czyni ludzi lepszym. Niespełnionym jego marzeniem pozostała przebudowa stadionu sportowego przy ul. Wojskowej.
Gdy w grudniu 1997 roku Henryk Gut odchodził z Urzędu Miasta na stanowisko Wojewody Siedleckiego, w wywiadzie dla "Kuriera Siedleckiego" powiedział: "Na ile pozwalały możliwości finansowe staraliśmy się dbać o harmonijny rozwój miasta. Mam nadzieję, że mojemu następcy nie zabraknie cierpliwości, wyrozumiałości, i belferskiego zacięcia, by tłumaczyć mieszkańcom uwarunkowania podejmowanych decyzji. Ich aprobata jest niezbędna. Trzeba uważnie słuchać ludzi, postrzegać ich oczekiwania, przekonywać do racjonalnych rozwiązań. Władza samorządowa musi być akceptowana". To jakby jego testament, który zostawił na całe lata swoim zastępcom.
Zmarł 10 stycznia 2001 roku. Jego pogrzeb zgromadził kilku tysięczne grono przyjaciół, osób znanych, ale i zwykłych mieszkańców miasta, dla których zawsze pozostanie Prezydentem Miasta Siedlce.

Uchwałą Nr XXXII/523/2005 nadano nazwę nowo powstałej ulicy – ul. Henryka Guta.

O. LEON KNABIT OSB


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXIV/363/2004 z dnia 30 czerwca 2004 r.
Data wręczenia 30 września 2004 r. na XXVI Sesji Rady Miasta Siedlce


Ojciec Leon Knabit OSB (łac. Ordo Sancti Benedicti – Zakon Świętego Benedykta) Urodzony 26 grudnia 1929 r. w Bielsku Podlaskim, w rodzinie listonosza. Ojciec był działaczem niepodległościowym. Podczas wojny rozstrzelany przez gestapo 31 grudnia 1943 w egzekucji ulicznej w Warszawie. Ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Prusa w Siedlcach w 1948 r. W latach 1948-1954 studiował teologię w Seminarium Duchownym w Siedlcach. 27 grudnia 1953 r. został wyświęcony na kapłana przez ks. Biskupa Ignacego Świrskiego.

Od lipca do października 1954 r. administrował parafią Gronków k. Nowego Targu, a od października do sierpnia 1955 roku był rektorem kościoła w Brzegach (parafia Białka Tatrzańska), od września do grudnia 1955 roku pomagał duszpastersko w Rozwadówce (diecezja siedlecka), od grudnia do czerwca 1956 r. był ojcem duchownym Małego Seminarium Duchownego w Siedlcach. Od listopada 1956 do lipca 1958 r. był rektorem i kapelanem Domu Diecezjalnego w Pewli Małej k. Żywca.
16 lipca 1958 roku wstąpił do klasztoru benedyktynów w Tyńcu, gdzie 16.07.1963 roku złożył śluby wieczyste. Tutaj kolejno był: od października 1959 do czerwca 1983 z przerwami katechetą, 1963-1970 proboszczem parafii tynieckiej, 1965-1969 notariuszem dekanatu Kraków III. Od sierpnia 1970 do lipca 1971 był wikariuszem parafii w Izabelinie, gdzie był wysłany w celu rozpoznania możliwości ewentualnej fundacji nowego klasztoru. Od 1971 do 1980 był mistrzem nowicjatu, 1977-1983 podprzeorem (zastępcą przeora) w Tyńcu. W latach 1983-1990 był przeorem w Lubiniu w Archidiecezji Poznańskiej, tam też od 1988-1991 był proboszczem i katechetą. Od 10 czerwca 1994 roku O. Leon jest ponownie podprzeorem w Tyńcu.

Prowadził liczne rekolekcje i konferencje religijne. Przez rok (1996-1997), w Programie I TVP prowadził talk-show pt. "Ojciec Leon zaprasza" (8 odcinków), a w programie "Credo" przedstawiał postaci świętych Kościoła Katolickiego (kilkadziesiąt odcinków) oraz udzielał wywiadów w wielu rozgłośniach radiowych. Najbardziej znane jego publikacje to: "Schody do nieba", "Spotkania z Wujkiem Karolem", "Od początku do końca", "Dywan dobrej nowi¬ny", "O radości", "Nie samą pracą człowiek żyje", "Być Ludźmi" i liczne artykuły prasowe.

Publikacje wydane o i przez O.Leona Knabita:
• Adoracja Najświętszego Sakramentu źródłem wiary (wraz z Magdą Anioł i S. Małgorzatą Chmielewską), 2002, wyd. FIDES
• Benedyktyni Tynieccy (album fotograficzny Wojciecha Stana), 2001, wyd. Bernardinum
• Być Ludźmi, 2004, wyd. Benedyktynów Tyniec
• Czy zwierzęta mają duszę, 2005, wyd. Nemrod
• Dalsza refleksja nad życiem konsekrowanym (główny autor: Zofia Józefa Zdybicka, wraz z Alojzym Warotem) , 2000, wyd. Alleluja
• Dywan Dobrej Nowiny, 2003, wyd. Benedyktynów Tyniec
• Najważniejszy dzień mojego życia. Refleksje o życiu i śmierci, 2005, wyd. eSPe
• Nie samą pracą żyje człowiek, 2004, wyd. eSPe
• O odwadze, 2005, wyd. ZNAK
• O radości, 2004, wyd. ZNAK
• Od początku do końca (Rozmowy z O. Leonem – Wojciech Bonowicz, Artur Sporniak – kontynuacja pierwszej części "Schodów do Nieba"), 1999 wyd. ZNAK
• Ojca Leona różowe okulary, 2004, wyd. Benedyktynów Tyniec
• Ojca Leona myśli na dobry dzień (książka + CD) wydana przez "TYNIEC" – Wydawnictwo Benedyktynów KRAKÓW 2007 Do książki dołączona jest płyta CD z wybranymi refleksjami (cykl pod nazwą "Myśli na dobry dzień") o. Leona nadawanymi przez Program I Polskiego Radia w latach 2002-2004. Audycji tych nadal można słuchać na antenie Programu I Polskiego Radia
• Ojciec Piotr: benedyktyn, kameduła, rekluz (tylko wstęp, główny autor: Marzena Florkowska), 2004, wyd. M
• Rozważania drogi krzyżowej (wraz z Raniero Cantalamessą), 2003, wyd. Salwator
• Sakramenty i co z tego?, 2004, wyd. eSPe
• Schody do nieba (Rozmowy z O. Leonem – Wojciech Bonowicz, Artur Sporniak – dwie części), 1998 i 2003, wyd. ZNAK
• Spotkania z Wujkiem Karolem (wstęp napisał Stanisław Dziwisz, trzy części), 1999, 2002 i 2003, wyd. ZNAK
• Sekrety mnichów, czyli sprawdzone przepisy na szczęśliwe życie, napisana wspólnie z o. Joachimem Badeni pod redakcją Judyty Syrek.

ks. Józef Obrębski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XX/205/2007 z dnia 26 października 2007 r.

Ks. Józef Obrębski zmarł dn. 7 czerwca 2011 r. był kapłanem Ziemi Wileńskiej, mieszkającym w Mejszagole (Republika Litewska), od wielu dziesięcioleci niosącym posługę duszpasterską na terenie współpracującego z Siedlcami rejonu wileńskiego. Urodził się on w 1906 roku. Wyświęcony został przez abp Romualda Jałbrzykowskiego w Wilnie w 1932 r. Pomimo zmiennych warunków historycznych niosących za sobą wiele zagrożeń, zmian przynależności państwowej tych terenów, okrutnej wojny, pozostał razem z wiernymi. Wszyscy też zawsze mogli liczyć na jego pomoc. Pomimo kar administracyjnych, czy zagrożenia życia, nie zaprzestał on aktywnej działalności na rzecz rozwoju Kościoła i zachowania polskości na tych terenach. Swoją opieką otoczył również wielu wybitnych duchownych Ziemi Wileńskiej, którzy w warunkach funkcjonowania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich byli zepchnięci przez państwo na margines bytu, nie posiadając nawet często środków do życia. Wbrew zakazom prowadził on aktywne życie religijne miejscowej społeczności, na niespotykaną w ZSRR skalę. Jego dom był miejscem spotkań środowiska polskiego. Do niego przyjeżdżało także wiele osób po wsparcie duchowe, czy w poszukiwaniu drogi do wiary, nie tylko z Litwy, ale również innych części Związku Radzieckiego. Ks. Józef Obrębski pomógł również wielu ludziom, nie tylko w aspekcie religijnym, ale także bardziej przyziemnym dotyczącym codziennej egzystencji.
Dla nas Siedlczan szczególnie ważne jest to, że ks. Józef Obrębski miał istotny wkład w ukrywanie podczas wojny ks. prof. Ignacego Świrskiego, będącego później od 1946 r. biskupem siedleckim. Pasterz tej diecezji kilkakrotnie namawiał ks. Józefa do przeniesienia się do Siedlec i tu służenia wiernym.

Na zaproszenie bp Ignacego Świrskiego przyjechał on z wizytą do naszego miasta. Duchowny z Mejszagoły nie wybierał jednak łatwych rozwiązań i wolał pozostać w Litwie Radzieckiej, gdzie jego obecność była niezwykłym darem dla wszystkich. Analizując powojenne losy Polaków na Litwie, należy stwierdzić, iż w dużym stopniu są to procesy na których swój ślad właśnie odcisnął ks. Józef Do dzisiejszego dnia, pomimo sędziwego wieku, stanowi on także niezwykłą skarbnicę wiedzy. Do tego dochodzi niespotykana wręcz w dzisiejszym świecie skromność i pokora. Niewątpliwie jest on też wzorem dla wszystkich, a zwłaszcza dla młodzieży szukającej swej drogi w życiu. Bez wątpienia ks. Józef Obrębski jest nie tylko ważnym świadkiem historii
i aktywnym uczestnikiem procesów dziejowych, ale również drogowskazem jak należy postępować na co dzień. Niewątpliwie poniósł on wiele wyjątkowych zasług zarówno dla Kościoła, Polski i Siedlec.

Szersze informacje na temat życia i działalności ks. Józefa Obrębskiego można znaleźć m.in. w następujących wydawnictwach książkowych:
- R. Dzwonkowski, Za wschodnią granicą 1917-1939. O Polakach i Kościele w dawnym ZSRR (wywiad przeprowadzony przez J. Pałygę), Warszawa 1993 J. Sienkiewicz, Żywot jak sionce, Wilno 1996
- A. Bobryk, Odrodzenie narodowe Polaków w Republice Litewskiej 1987-1997, Toruń 2005 Księga Pamiątkowa na 100 rocznicę urodzin księdza prałata Józefa Obrębskiego, red. J. Sienkiewicz, Mejszagola 2006.

dr n. med. Wanda Półtawska


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XX/206/2007 z dnia 26 października 2007 r.

Siedlczanie znają jako publicystkę "Wychowawcy", "Źródła" i innych czasopism katolickich, zaangażowaną w obronę życia poczętego oraz kształtowanie postaw prawdziwej miłości i odpowiedzialności. Jest autorką licznych publikacji
naukowych oraz popularyzatorskich; napisała m. in.: I boję się snów (1961), Stare rachunki (1969), Przygotowanie do małżeństwa (1993), Na kanwie Listu do rodzin Ojca Świętego Jana Pawła II (1995), Samo życie (1995), Przed nami miłość (2001), Z prądem i pod prąd (2001), By rodzina była Bogiem silna (2003). Z wykształcenia jest doktorem medycyny, specjalistką w dziedzinie psychiatrii. Od początku swojej działalności zawodowej pracowała w poradniach młodzieżowych
i małżeńskich. Prace w poradniach rozpoczynała wspólnie z księdzem Karolem Wojtyłą, wtedy duszpasterzem akademickim. Współpraca ta była kontynuowana przez następnych 50 lat, owocując powołaniem Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, wykładami w Instytucie Jana Pawła II przy Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, członkostwem w Papieskiej Radzie ds. Rodziny i Papieskiej Akademii "Pro Vita" (Dla życia). Odznaczona została papieskim medalem Pro Ecclesia et Pontifice (za zasługi dla Kościoła i papieża). Mimo swego wieku (urodziła się 21 listopada 1921 roku w Lublinie), wciąż ma czas i siły, aby poprzez spotkania i wykłady realizować wezwanie Jana Pawła II: "Wszyscy jesteśmy wezwani, aby na miarę swoich możliwości chronić społeczeństwo nie tylko przed tragedią wojny, ale także przed wszelką formą naruszania praw człowieka, zwłaszcza niepodważalnego prawa do życia, które przysługuje osobie od chwili poczęcia".
Jej szacunek dla życia wynika z ekstremalnego doświadczenia bezpośredniej bliskości śmierci. Wanda Półtawska w czasie wojny była harcerką Szarych Szeregów. W 1941 roku za działalność konspiracyjną aresztowało ją gestapo. Została skazana na karę śmierci i wysłana do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Kobiety z wyrokami śmierci wykorzystywano jako króliki doświadczalne do zbrodniczych, pseudomedycznych eksperymentów (wycinanie fragmentów kości, wszczepianie chorób zakaźnych). Z tych lat wojny powstał swoisty pamiętnik pt. I boję się snów (1961). Poszanowanie życia ludzkiego i poczucie jego wartości jako darowanego czasu jest szczególnym owocem obozowych doświadczeń. Po raz drugi Wanda Półtawska otarła się o śmierć w 1962 r., kiedy to lekarze orzekli, że guz, który u niej wykryto, jest najprawdopodobniej nowotworem złośliwym. Bp Karol Wojtyła napisał wówczas list do Ojca Pio z prośbą o modlitwę w jej intencji. Po kilku dniach, jeszcze przed operacją chirurgiczną, niespodziewanie odzyskała zdrowie, ale nie od razu zdała sobie sprawę z tego, że stał się cud. Gdy w 1967 roku pojechała do San Giovani Rotondo, zrozumiała, że za pośrednictwem Ojca Pio doświadczyła uzdrowienia. Wanda Półtawska troszczy się również o zachowanie pamięci o ludziach, którzy zginęli. Zwłaszcza tych, co poświęcili się, aby ocalić innych. To m. in. jej starania zaowocowały umieszczeniem tablicy pamiątkowej w obozie: "Ravensbrück. 1939-1945. Pamięci Polek. Tu więziono 40 000 Polskich Kobiet, dziewcząt i dzieci. 200 rozstrzelano, 74 poddano doświadczalnym operacjom, wiele tysięcy zmarło z wycieńczenia lub zostało zagazowanych. 8000 doczekało oswobodzenia. Jeżeli echo ich głosów zamilknie – zginiemy".


Do Siedlec przyjechała po raz pierwszy w 1996 roku na zaproszenie Renaty Soczkiewicz (KiK oraz KSW) do młodzieży z LO im. B. Prusa. Wtedy też w Urzędzie Miasta zorganizowano dla lekarzy i nauczycieli spotkanie nt. Dlaczego bronię życia? Był to pobyt dwudniowy, spotkała się jeszcze Pani Wanda z katechetami, pracownikami Duszpasterstwa Rodzin i Poradni Rodzinnych.
W 1998 roku znów nastąpiły rozmowy z młodzieżą LO im. B. Prusa, zorganizowano też spotkanie ogólne w kaplicy M. Bożej Kodeńskiej nt. Pornografia niszczy godność każdego człowieka. W latach 2003-2005 przyjeżdżała z wykładami na Siedleckie Fora Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców, organizowane w parafii p. w. św. Teresy (wrzesień): SOS młodzieży, SOS ojca, Otworzyć dom. W 2004 znów LO im. B. Prusa zaprosiło Panią doktor. Dwukrotnie gościła na seminariach w Instytucie Biologii Akademii Podlaskiej z wykładami nt. Edukacja seksualna w szkole – problemy dydaktyczne, organizacyjne i kadrowe (12.11.1998) oraz Edukacja seksualna w szkole (26.05.2004). Na zaproszenie Akcji Katolickiej, działającej przy parafii p.w. Bożego Ciała, Pani Wanda przyjeżdżała przez pięć kolejnych miesięcy na przełomie 2005/2006 z cyklem wykładów: "Kobieta, ojcostwo, młodzież, konflikty rodzinne".17 listopada 2006 r. na konferencji zorganizowanej przez Biskupa Siedleckiego i Akademię Podlaską wygłosiła wykład na temat: "Miejsce płci w strukturze człowieka ¬omówienie problemu w aspekcie antropologii Jana Pawła II. 6 marca 2007 r. przyjechała na spotkanie formacyjne dla nauczycieli, rodziców i wychowawców do parafii Bożego Ciała z tematem rozważań wielkopostnych "Bądźcie doskonałymi jak Ojciec wasz niebieski jest". Pod koniec marca znów spotkała się z młodzieżą "Prusa", przedstawiając referat ,,Patriotyzm w życiu Ojca Świętego Jana Pawła II" . Dotychczas w tej szkole dominowała tematyka rodzinna: małżeństwo, rodzina, bycie siostrą – bycie bratem. Również pod koniec marca 2007 w Kościele p.w. Świętego Ducha poprowadziła rekolekcje wielkopostne dla studentów, złożone z trzech wieczornych katechez. We wrześniu tego roku planowano Jej wykład w ramach XVI Siedleckiego Forum Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców nt. "Jak wychowywać", a w grudniu tego roku ¬rekolekcje dla lekarzy. Przy okazji bezpośrednich spotkań z mieszkańcami Siedlec nie szczędziła sił na kontakty ze słuchaczami Katolickiego Radia Podlasie i czytelnikami "Katolickiego Echa".

Ryszard Kaczorowski


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXV/282/2008 z dnia 26 lutego 2008 r.

Ryszard Kaczorowski urodził się 26 listopada 1919 roku w Białymstoku w rodzinie Wacława i Jadwigi z Sawickich. Zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku dn. 10 kwietnia 2010 r. Został pochowany w Panteonie Wielkich Polaków w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej. Miał siostrę Felicję Katarzynę i brata Andrzeja. Był ostatnim prezydentem RP na Uchodźstwie od śmierci swego poprzednika Kazimierza Sabbata, zmarłego nagle 19 lipca 1989 w Londynie, do 22 grudnia 1991 r., gdy przekazał na Zamku Królewskim w Warszawie insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie w dniu jego zaprzysiężenia na Prezydenta III RP.

Pan Ryszard Kaczorowski pochodził z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Jelita. W 1933 roku złożył przyrzeczenie harcerskie – od tego momentu harcerstwo stało się jego pasją. Prowadził drużyny, uczestniczył w obozach letnich.
W 1934 roku podjął naukę w Szkole Handlowej. Miał też wiele okazji do wzmacniania postawy patriotycznej. W 1939 roku podjął służbę w pogotowiu harcerskim. Po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną tworzył Szare Szeregi, gdzie pełnił funkcję komendanta okręgu białostockiego. W 1940 roku został aresztowany przez NKWD, następnie skazany na karę śmierci, zamienioną na dziesięć lat łagrów. Wywieziony na Kołymę, odzyskał wolność po podpisaniu układu Sikorski-Majski. Wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR formowanej przez generała Władysława Andersa. Przeszedł szlak bojowy II Korpusu, walcząc m.in. pod Monte Cassino. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończył studia i poświęcił się harcerstwu. Ponadto Ryszard Kaczorowski aktywnie działał w ZHP na emigracji. Od 1955 roku był Naczelnikiem Harcerzy, a od 1976 roku Przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego na Uchodźstwie. W 1952 roku poślubił Karolinę Mariampolską, też Sybiraczkę. Małżeństwo ma dwie córki.

W 1988 roku Pan Ryszard Kaczorowski został ministrem do spraw krajowych w rządzie Kazimierza Sabbata, zaś 19 lipca 1989, po jego nagłej śmierci, objął stanowisko Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Nadanie Panu Ryszardowi Kaczorowskiemu tytułu Honorowego Obywatelstwa Miasta Siedlce jest ogromnym zaszczytem dla miasta. Dołączyliśmy do grona miast, które takim tytułem Go uhonorowały: Białystok, Częstochowa, Gdynia, Kraków, Krosno, Legnica, Lublin, Łuków, Mińsk Mazowiecki, Opole, Ostrołęka, Pabianice, Piastów, Police, Rzeszów, Sochaczew, Supraśl, Warszawa, Zakopane oraz Zielona Góra.Pan Ryszard Kaczorowski był także doktorem honoris causa czterech polskich uczelni akademickich: Uniwersytetu Wrocławskiego, Akademii Medycznej w Białymstoku, Uniwersytetu Opolskiego i Uniwersytetu w Białymstoku. Przez królową Elżbietę II został uhonorowany tytułem szlacheckim. W Polsce otrzymał m.in. Krzyż Wielki Orderu Orła Białego, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyż Armii Krajowej. W uznaniu zasług dla niepodległości Papież Jan Paweł II odznaczył Go Wielkim Krzyżem Orderu Piano. Prezydent Ryszard Kaczorowski otrzymał też w 2004 roku od Królowej Brytyjskiej Elżbiety II Krzyż Wielki Orderu Św. Michała i Św. Jerzego. Jest to jedno z najwyższych odznaczeń brytyjskich przyznane za wkład w rozwój kontaktów polsko-brytyjskich oraz za wyjątkowe zasługi dla społeczności polskiej, mieszkającej w Wielkiej Brytanii.

Pan Ryszard Kaczorowski był wielkim autorytetem dla milionów Polaków. Prezydent pozbawiony Ojczyzny, po wielu latach powrócił do swojego kraju. O licznych zaszczytach, tytułach i honorach Tego Człowieka można by pisać bardzo wiele. Jest dumą i godnością nas wszystkich – Polaków. Od 1991 roku Pan Ryszard Kaczorowski brał aktywny udział w życiu publicznym Ojczyzny. Spotykał się z Polakami zarówno w kraju jak i za granicą. Pan Ryszard Kaczorowski piastował liczne funkcje honorowe, cieszy się powszechnym szacunkiem i uznaniem ogromnej rzeszy rodaków. Zawsze z życzliwością i wsparciem odnosił się do inicjatyw patriotycznych i historycznych podejmowanych w mieście Siedlce. Był m.in. Honorowym Patronem obchodów Jubileuszu 460-lecia Nadania Praw Miejskich Siedlcom oraz patronem obchodów Dnia Niepodległej, organizowanego przez Muzeum Regionalne w Siedlcach.

Dla młodego pokolenia ostatni prezydent RP na Uchodźstwie winien się stać wzorem godnym naśladowania, wzorem patrioty i Polaka, który nade wszystko umiłował Ojczyznę i trwał przy niej wiernie, nawet wbrew nadziei. Ryszard Kaczorowski bardzo sprzeciwiał się komunistycznemu zniewoleniu. Wiara pokolenia Niezłomnych została nagrodzona: doczekali się wolnej i niepodległej Polski.

Przyznanie Prezydentowi Ryszardowi Kaczorowskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Siedlce jest nie tylko uczczeniem Jego zasług dla wolnej Polski, ale również wielkim zaszczytem dla nas Siedlczan.

ks. Prałat Mieczysław Łuszczyński


Uchwała Nr XXXIV/447/2008 z dnia 30 października 2008 r.
Data wręczenia 11 Listopada 2008 r. na XXXV Sesji Rady Miasta Siedlce

Ksiądz Prałat Mieczysław Łuszczyński urodził się 17 listopada 1930 roku w Starej Wsi koło Węgrowa. Tam też ukończył Szkołę Podstawową, a następnie Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące w Węgrowie. W 1949 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach. W czerwcu 1955 roku otrzymał święcenia kapłańskie i od tegoż roku zaczął pracę duszpasterską. W latach 1955-1958 pracował w parafii Trzebieszów, a w latach 1958-1959 w Rykach. W 1959 roku został mianowany wikariuszem parafii Świętego Stanisława BM w Siedlcach. Po pięciu latach pracy w Siedlcach Biskup Siedlecki mianuje Go proboszczem i dziekanem w Adamowie. W związku z bardzo dużą aktywnością w pracy duszpasterskiej i budzeniu świadomości społeczno-politycznej oraz patriotycznej, co było sprzeczne z koncepcją ówczesnych władz komunistycznych, Ordynariusz Siedlecki, pod presją władz terenowych PRL zmuszony został do usunięcia Księdza Prałata ze stanowiska proboszcza parafii i dziekana dekanatu adamowskiego i przesunięcia go na urząd wikariusza parafii św. Mikołaja w Międzyrzecu Podlaskim. Po śmierci proboszcza tejże parafii, w marcu 1967 roku, wobec sprzeciwu władz świeckich Ksiądz Mieczysław Łuszczyński nie zostaje mianowany proboszczem, ale pełni obowiązki proboszcza i dziekana międzyrzeckiego do roku 1968, kiedy to władze wojewódzkie w Lublinie zgodziły się, by objął urząd proboszcza i dziekana w Wisznicach. W trakcie siedmioletniej posługi w Wisznicach Ksiądz Mieczysław Łuszczyński rozwinął szeroką pracę duszpasterską i katechetyczną, odrestaurował kościół parafialny i zbudował budynek plebani z salami katechetycznymi. W tym czasie do Wisznic przybyły również siostry albertynki, które wspierały Go w pracy duszpasterskiej. W 1975 roku Ksiądz Prałat powrócił do Siedlec i objął stanowisko Ojca Duchownego Wyższego Seminarium Duchownego. Był również wykładowcą teologii życia wewnętrznego. W 1978 roku, pomimo sprzeciwu władz komunistycznych, objął stanowisko administratora parafii Św. Stanisława BM w Siedlcach. Dopiero po trzech latach Wojewoda Siedlecki wydał zgodę na mianowanie Księdza Łuszczyńskiego proboszczem i dziekanem siedleckim. W tym samym czasie Ksiądz Mieczysław Łuszczyński otrzymał godność kanonika kapituły katedralnej, a następnie tytuł szambelana papieskiego. W 1991 roku został podniesiony do godności prałata papieskiego.

Ksiądz Prałat Mieczysław Łuszczyński pełniąc funkcję administratora, a następnie proboszcza parafii Św. Stanisława BM w Siedlcach rozwinął pracę duszpasterską wśród młodzieży powołując wspólnie z wikariuszami grupy ministrantów i lektorów, scholę oraz grupy dziecięce i młodzieżowe ruchu "Światło i Życie". Był inicjatorem letniego i zimowego wypoczynku dla dzieci i młodzieży połączonego z formacją religijną, czyli tzw. "Oaz". Rozwinął, również pracę duszpasterską wśród dorosłych poprzez organizację grup formacyjnych i trzeźwościowych. Organizował spotkania i wykłady, których tematem była Katolicka Nauka Społeczna. Przy Kościele Św. Stanisława powstało i działało Studium Nauki Społecznej Kościoła prowadzone przez Księdza Bp dr Jana Mazura i Księdza dr Ryszarda Borkowskiego. Za zgodą Księdza Prałata powstała wspólnota rolników "Gospodarz", która uaktywniała ekonomicznie rolników w niej zrzeszonych. Powstawały grupy formacyjne nauczycieli i wychowawców. Przez kilka lat organizowane było Studium Duszpastersko-Kulturalne dla nauczycieli. Istotnym elementem działalności społecznej Księdza Prałata była troska o ubogich i potrzebujących. Wyrazem tego było powołanie do życia parafialnego zespołu charytatywnego.
Ksiądz Prałat Mieczysław Łuszczyński zapisał się w historii naszego miasta, jako niezłomny obrońca godności człowieka, niepodległości Ojczyzny i wolności wiary. W okresie stanu wojennego zainicjował Msze Święte za Ojczyznę, które gromadziły rzesze mieszkańców Siedlec. Kościół św. Stanisława był również miejscem różnorakich spotkań kulturalnych i politycznych opozycji solidarnościowej. Były to lekcje prawdziwego patriotyzmu według hasła "Bóg, Honor i Ojczyzna". W okresie stanu wojennego, wspólnie z Ks. Bp. Janem Mazurem Ksiądz Mieczysław Łuszczyński organizował wsparcie dla internowanych działaczy opozycyjnych, niosąc im pomoc duchową i materialną. Odpowiednim wsparciem otaczane były również rodziny internowanych. Dzięki charyzmie i poświęceniu Księdza Mieczysława Łuszczyńskiego, w tym niezwykle trudnym okresie dla naszej ojczyzny, parafia św. Stanisława BM w Siedlcach stała się centrum kształtowania postaw katolickich, narodowych i patriotycznych, wbrew polityce ówczesnych władz. Ksiądz Prałat zawsze okazywał otwartość i życzliwość na wszelkie inicjatywy mające na celu upamiętnienie osób, które poświęciły swe życie w imię wolności ojczyzny i sprawiedliwości. Na ścianie kościoła umieszczona została m.in. tablica ku czci Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki natomiast na terenie parafii umieszczono pomnik Sybiraków, poległych i pomordowanych na wschodzie. Dzięki staraniom Księdza Prałata oraz przy pomocy ówczesnego Biskupa Siedleckiego Jana Mazura, Ojciec Święty Jan Paweł II wyraził zgodę na ogłoszenie św. Stanisława Biskupa Męczennika Patronem Miasta Siedlce. Z inicjatywy Księdza Prałata utworzony został w Siedlcach Społeczny Komitet Obchodów Świąt Narodowych, który współpracując z Kurią Diecezjalną oraz władzami samorządowymi pielęgnuje historię i tradycję narodową, m.in. poprzez organizację dorocznych uroczystości patriotycznych w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz Narodowe Święto Niepodległości.

Ksiądz Prałat Mieczysław Łuszczyński dał się poznać również jako znakomity organizator pracy parafii. W czasie pełnienia przez niego funkcji proboszcza parafii św. Stanisława BM zarówno kościół, jak i znajdująca się na terenie parafii Kaplica Trzech Krzyży przeszły niezbędne remonty, a dodatkowo wybudowany został dom parafialny z salami katechetycznymi oraz kaplica Matki Bożej Kodeńskiej. Również z inicjatywy Księdza Prałata wybudowany został kościół pod wezwaniem Chrystusa Miłosiernego, będący dziś świątynią odrębnej parafii.
Ksiądz Prałat Mieczysław Łuszczyński, należy do osób, które poświęciły najwięcej swojego życia i pracy na rzecz miasta Siedlce i jego mieszkańców. Wybitny duszpasterz, niestrudzony orędownik wolności i niepodległości Ojczyzny, mężny obrońca godności osoby ludzkiej. Pomimo wielu szykan i gróźb ciągle stał na czele siedleckiej opozycji antykomunistycznej pielęgnując wśród wiernych miłość do Boga i ojczyzny. Również po roku 1989 pozostał aktywnym członkiem wspólnoty naszego miasta wykazując troskę o jego ustawiczny rozwój, a także pielęgnując pamięć o bohaterach Narodu Polskiego i Ziemi Siedleckiej.

Konstanty Ryszard Domagała


Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXIV/448/2008 z dnia 30 października 2008 r.
Data wręczenia 11 Listopada 2008 r. na XXXV Sesji Rady Miasta Siedlce

Pan Konstanty Ryszard Domagała urodził się 6 września 1923 roku w Siedlcach w rodzinie rzemieślniczej. Zmarł dn. 20 czerwca 2012r. Został pochowany na Cmentarzu Centralnym w Siedlcach. Wychowany był w kulcie muzyki. Ojciec jego był wieloletnim chórzystą chóru parafii św. Stanisława w Siedlcach. Tradycje te zostały przekazane synowi, który rozmiłowany w muzyce, rozpoczął w roku 1939 naukę gry na fortepianie i organach u wspaniałego muzyka Walentego Hakowskiego, organisty Katedry Siedleckiej, który przygotował Pana Konstantego Domagałę do dalszych studiów muzycznych. W roku 1944 Pan Konstanty Domagała rozpoczyna samodzielną pracę jako organista w parafii Niwiski k/Siedlec. W tymże roku zawarł związek małżeński z siedlczanką Zofią Święcką.

W roku 1947 rozpoczyna naukę w Państwowej Średniej Szkole Muzycznej w klasie organowej w Lublinie, a następnie kontynuuje ją w Warszawie. Od 1950 do 1955 roku wspólnie ze swym nauczycielem Walentym Hakowskim pracuje w Katedrze Siedleckiej. W roku 1953 rozpoczął pracę w Państwowym Ognisku Muzycznym w Łukowie, prowadząc klasę fortepianu i przedmioty teoretyczne. W roku 1954 kończy studia w Konserwatorium Warszawskim. W tym samym roku zakłada w Siedlcach Miejskie Społeczne Ognisko Muzyczne i zostaje jego dyrektorem. Była to pierwsza i jedyna placówka kształcenia muzycznego w powojennych Siedlcach, realizująca program nauczania zlecony przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu nauczycieli, uczniów, rodziców i dyrektora, pomimo bardzo trudnych warunków lokalowych – w 1957 roku Ognisko to stało się placówką państwową. Dwa lata później Państwowe Ognisko Muzyczne w Siedlcach otrzymało budynek adaptowany dla potrzeb przyszłej szkoły muzycznej. Wymagało to wielkiej determinacji i zaangażowania Pana Konstantego Domagały.

Od 1 września 1960 roku w miejsce Państwowego Ogniska Muzycznego, na mocy zarządzenia Ministra Kultury i Sztuki, powołana została Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia. Wiedząc, że to nie rozwiązuje sprawy absolwentów Szkoły Muzycznej I stopnia, Pan Dyrektor Konstanty Domagała czynił starania o powołanie w Siedlcach Szkoły Muzycznej II stopnia. Dzięki dobremu poziomowi dydaktycznemu, jak też popularyzacji muzyki przez zespoły i solistów na terenie całego województwa, w roku 1975 powołano Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia – tworząc w Siedlcach Zespół Szkół Muzycznych.
Muzyka w domu Konstantego Domagały zawsze zajmowała ważne miejsce. Córki Judyta i Maria ukończyły Szkołę Muzyczną I st. Syn Maciej – muzyk z profesji, absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie, został dyrektorem Szkoły Muzycznej I stopnia w Mińsku Mazowieckim. Wnuk Daniel, syn Macieja, i wnuczki Paulina i Ewelina, córki Marii są absolwentami Akademii Muzycznej. Konstanty Domagała często wspomina żonę Zofię – pedagoga, mówiąc, że to ona wniosła do domu klimat pracy twórczej i ukochanie wiedzy.

Pan Konstanty Domagała pracował przez 20 lat w resorcie oświaty, jako nauczyciel przedmiotów muzycznych i dydaktycznych w Liceum Pedagogicznym, w Studium Nauczycielskim, w Wyższej Szkole Pedagogicznej, a później w Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej. W latach pięćdziesiątych z ciężkim magnetofonem odwiedzał wiele miejscowości zapisując melodie podlaskie, obrzędy, muzykę wiejskich muzykantów. Zaowocowało to utworzeniem w 1962 roku Zespołu Pieśni i Tańca "Podlasie", którego przez 20 lat był dyrygentem, a przez 15 lat pełnił funkcję kierownika artystycznego. Dla zespołu opracował wiele pieśni i programów. Wraz z "Podlasiem" przejechał Polskę wzdłuż i wszerz. Występował od gór po Bałtyk, a także za granicą: na Białorusi, w Czechosłowacji i Niemczech. Ponadto wielokrotnie występował w ośrodkach telewizyjnych w Warszawie, Łodzi i Katowicach. Zespół nagrał wiele pieśni podlaskich w Ośrodku Polskiego Radia w Warszawie i Olsztynie. Dzięki Panu Konstantemu Domagale podlaska pieśń nie zaginęła, lecz przeciwnie – była propagowana w radiu, telewizji i wszędzie tam,
gdzie Zespół występował. W roku 1966 Konstanty Domagała reaktywował Podlaskie Towarzystwo Muzyczne, którego przez wiele lat był prezesem.

W roku 1970 Konstanty Domagała założył Ognisko Muzyczne w Łosicach, i któremu nadzorował przez kolejne 5 lat. Dzisiaj również w Łosicach jest Państwowa Szkoła Muzyczna. W roku 1976 Laureat założył filię Siedleckiej Szkoły Muzycznej I stopnia w Mińsku Mazowieckim, która od 1983 roku pracuje samodzielnie.
Pracę dla kultury muzycznej miasta i regionu Konstantego Domagały doceniło społeczeństwo Miasta Siedlce. W ogłoszonym przez "Tygodnik Siedlecki" plebiscycie na siedlczanina XX wieku Konstanty Domagała znalazł się w pierwszej dziesiątce zasłużonych dla Siedlec. Uznano jego pracę oraz pasje muzyczne. Podkreślono, że swoje marzenia realizował właśnie w swym rodzinnym mieście.

Pan Konstanty Ryszard Domagała jest również autorem prac o charakterze etnomuzykologicznym i historycznym oraz wielu wydawnictw muzycznych, m.in.: "Na Podlasiu byłem" – zbiór 50 pieśni z repertuaru Zespołu Pieśni i Tańca "Podlasie"; "Obrazki Podlaskie" – historia powstania i działalności Zespołu Pieśni i Tańca "Podlasie", wydana w 1977 roku z okazji 15.lecia zespołu; "Pieśni i tańce ziemi siedleckiej w opracowaniu na akordeon"; "Przez Podlaską Wieś" – opracowanie 100 pieśni podlaskich jedno-, dwu- i trzygłosowych; "Zespół Pieśni i Tańca Podlasie" – kolejna, wydana w 1983 roku z okazji 20.lecia Zespołu Pieśni i Tańca "Podlasie" historia powstania i działalności tego zespołu; "30 lat Szkolnictwa Muzycznego w Siedlcach" – to wydana w 1985 roku praca o charakterze historycznym i biograficznym, ukazująca początki i rozwój szkolnictwa muzycznego w powojennych Siedlcach; "Towarzystwa Muzyczne. Powstanie i rozwój szkolnictwa muzycznego w Siedlcach" – to wydane w 2004 roku obszerne kompendium wiedzy na temat ruchu i szkolnictwa muzycznego na ziemi siedleckiej. W 2007 roku wydał monografię zatytułowaną "Muzyczna Jubilatka", w której wskazuje jak trudną i długą drogę miał proces powstania szkolnictwa muzycznego w Siedlcach. O Nim i Jego pracy napisano już 14 prac magisterskich, zaś w 2003 roku wnuczka Paulina napisała biografię swojego dziadka tytułując ją "Marzenia Pana Konstantego".

W roku 1984 Pan Konstanty Domagała przeszedł na emeryturę. Jako emeryt do 1999r. nadal pracował w Zespole Szkół Muzycznych. Dzisiaj Konstanty Ryszard Domagała ma 85 lat, pozostał nadal społecznikiem. Służenie i pomoc innym są zakodowane w Jego sercu. Często uczestniczy w jury konkursów dziecięcych i młodzieżowych. Przez kilka lat był akompaniatorem chóru w Kościele św. Stanisława, opracował wiele pieśni dla chóru. Obecnie jest aktywnie zaangażowany w działalność Klubu Seniora "Zdrowie", akompaniując i prowadząc zespół wokalny oraz bardzo często można Go spotkać jak swoją grą, opowieściami i wiedzą muzyczną ubogaca życie pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej "Nad Stawami". Kompozycja Konstantego Domagały napisana do słów żony Zofii Domagała pt.: "Polonez Ratuszowy" uświetniła obchody Jubileuszu 460-lecia nadania praw miejskich naszemu miastu.

Za pracę pedagogiczną, artystyczną, upowszechnianie kultury i pieśni regionu Podlasie, Pan Konstanty Domagała został uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi, resortowymi, dyplomami i nagrodami. Są wśród nich między innymi: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi, Medal Komisji Edukacji Narodowej, Medal 30. lecia, Złota Odznaka za Zasługi dla Województwa Warszawskiego, Odznaka za Zasługi dla Województwa Siedleckiego, Zasłużony Działacz Kultury, Dyplom Honorowy Ministra Kultury i Sztuki za Osiągnięcia Artystyczne, Nagroda Artystyczna Województwa Warszawskiego w dziedzinie upowszechniania kultury regionu podlaskiego, za całokształt pracy wychowawczo-artystycznej, Nagrody Ministra Oświaty i Wychowania, Ministra Kultury i Sztuki, wpis do Złotej Księgi Zasłużonych dla Województwa Warszawskiego oraz do Złotej Księgi Zasłużonych dla Ziemi Siedleckiej, otrzymał również Odznakę 1000-lecia Państwa Polskiego a także powołanie na stanowisko Profesora Szkoły Średniej. Od 2005 roku jest Laureatem Honorowej Nagrody Prezydenta Miasta Siedlce –"Aleksandria".

Największą nagrodą i dumą Pana Konstantego Domagały są Jego wychowankowie. Większość artystów – muzyków, nauczycieli muzyki, animatorów i instruktorów kultury muzycznej w kwadracie Warszawa, Białystok, Terespol, Lublin – to Jego uczniowie, studenci, kursanci, seminarzyści oraz osoby które muzykowały, tańczyły oraz śpiewały w zespołach które prowadził. Duże grono Jego wychowanków rozjechało się po całym świecie, gdzie znakomicie funkcjonują jako muzycy i twórcy.
Pan Konstanty Ryszard Domagała to wielki przyjaciel Ziemi Siedleckiej, przyjaciel szkoły muzycznej i wszystkich artystów oraz twórców, zawsze uśmiechnięty, wspaniały "Profesor" i Człowiek o Wielkiej Kulturze, sercem i duchem zawsze rozmiłowany w Siedlcach.

Pan Konstanty Ryszard Domagała – to człowiek legenda i niekwestionowany autorytet w dziedzinie życia kulturalnego i społecznego – przyznanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Siedlce będzie nie tylko uczczeniem Jego zasług dla rozwoju kulturalnego, oświatowego, regionalnego i społecznego Miasta Siedlce, ale również wielkim zaszczytem dla setek Jego wychowanków i mieszkańców Miasta Siedlce.

Tadeusz Sobieszczak

Uchwała Rady Miasta Siedlce Nr XXXII/448/2013 z dnia 27 czerwca 2013 r.

Tadeusz Sobieszczak urodził się 1 grudnia 1924 r. w Siedlcach. Jego ojciec, Jan Sobieszczak był pierwszym w Siedlcach chirurgiem po odzyskaniu niepodległości. Pełnił też funkcję skarbnika Związku Felczerów i zasiadał w zarządzie szpitala,
w którym pracował. Ze studiów medycznych w Warszawie został powołany na front i w stopniu praporszczika walczył nad Dźwiną jako dowódca oddziału sanitarnego. Na froncie poznał pielęgniarkę Marię Nowicką, córkę Konstancji z domu Skarbek. Młodzi pobrali się w lutym 1918 roku w Połocku.

Tadeusz Sobieszczak uczęszczał do Szkoły Powszechnej nr 9 zwanej Szkołą Ćwiczeń lub Ćwiczeniówką. Działała przy Państwowym Seminarium Nauczycielskim Męskim im. Józefa Piłsudskiego przy ul. 3 Maja 48 w Siedlcach. Ćwiczeniówkę ukończył w 1936 r. Do wybuchu wojny ukończył dwie klasy realnego (matematyczno-przyrodniczego) Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach.
W gimnazjum należał do męskiej drużyny harcerskiej nr 3. Jako harcerz tej drużyny pełnił kilka dni na początku września 1939 r. służbę obserwacyjną na moście na rzece Liwiec w Chodowie. Nanosił na diagramy trasy przelotów niemieckich samolotów w okolicach Siedlec.

Pierwszą organizacją konspiracyjną, do jakiej wstąpił już w 1939 r., był Młody Nurt. Tą organizacją młodzieżową kierował w Siedlcach Jerzy Płażewski. W Młodym Nurcie zajmował się kolportażem ulotek i prasy konspiracyjnej: "Polska Żyje" i "WC" ("Wiadomości Codzienne" spisywane z komunikatów radiowych).
Po roku służby w Młodym Nurcie wstąpił do Ruchu Miecz i Pług, nazywanego później Zjednoczone Organizacje Ruchu "Miecz i Pług" z wyodrębnionym pionem wojskowym pod nazwą Armia Podziemna. Przejście do innej organizacji konspiracyjnej odbyło się na zasadzie pewnego rodzaju awansu.
Będąc jeszcze w Młodym Nurcie, Tadeusz Sobieszczak dostał plik ulotek do rozklejenia na mieście. Okleił nimi budynek posterunku niemieckiej policji przy ul. Floriańskiej.
Początkowo był łącznikiem między siedlecką komendą i placówkami w terenie. Wspomina z tego czasu jeden szczególny dzień, gdy dwukrotnie przewoził meldunki do Radzynia Podlaskiego z powrotem. Jednego dnia przejechał rowerem trasę 220 km.

W Mieczu i Pługu podlegał początkowo kpt. Walaskowi ps. "Konar". Od dowódcy dostał rozkaz przeprowadzenia akcji wraz z Henrykiem Izdebskim "Piegowatym", który później także wstąpił do Oddziału Partyzanckiego "Zenona". Ich zadaniem było rozbrojenie policjanta z Kriminallpolizei, kwaterującego na I piętrze kamienicy na rogu ulic Floriańskiej i 3 Maja. Na tej samej kondygnacji (po prawej stronie) siedzibę miała Feldżandarmerie. Zadanie było bardzo niebezpieczne. Przypadkowe wyjście któregoś z żandarmów skończyłoby się śmiercią lub aresztowaniem obu uczestników akcji.
W Mieczu i Pługu należał do bojówki nr 105, dowodzonej przez Kazimierza Hoffmana "Matrosa", który był właścicielem restauracji przy ul. Piłsudskiego 82 w Siedlcach. Bojówka składała się z trzech sekcji. Pierwszą stanowili: Marek Ambroziewicz "Witold", Janusz Nakonieczny "Mat", Zbigniew Nakonieczny "Zew", Henryk Izdebski "Piegowaty", Tadeusz Sobieszczak "Dudek"
i dowódca sekcji Zbigniew Bańkowski "Wojtek Czarny". Wszyscy wymienieni z tej sekcji zostali później skierowani do OP "Zenona". Miejscem zbiórek sekcji był lokal na II piętrze, w zniszczonej w 1944 r. kamienicy naprzeciw Banku Polskiego, na rogu ul. Piłsudskiego i Wojskowej.Jedną z pierwszych akcji, w jakich uczestniczył w Mieczu i Pługu, była rekwizycja w 1942 r.
Z kolegami ze swej sekcji rekwirował jajka kurze i cukier z okupacyjnego punktu urządzonego w oficynie (obecnie siedziba firmy Dworskie Smaki) dworu w Mościbrodach. Tutaj rolnicy za dostawy kontyngentowe otrzymywali m.in. wódkę i cukier. Zarekwirowane towary przywieziono do młyna na Muchawce w Rakowcu. Jego właściciel, Zbucki rozprowadził je później kanałami konspiracji.

Tuż przed wojną Tadeusz Sobieszczak mieszkał z mamą na pierwszym piętrze kamienicy Paprockiego na rogu ulic Floriańskiej i 3 Maja. We wrześniu 1939 r. ta kamienica została spalona podczas działań wojennych. Zamieszkali później przy ul. Sienkiewicza 35 u Kazimierza Osińskiego. Dostali małe mieszkanko na parterze oficyny w podwórku. Mama Tadeusza Sobieszczaka przyjęła do tego małego mieszkanka dwie osoby wysiedlone przez Niemców z Zamojszczyzny: babcię Soroko i jej wnuczkę Gienię, mającą wówczas około 10 lat. Wysiedleńców z Zamojszczyzny Niemcy przywieźli 31 stycznia 1943 r. do Siedlec, na rampę kolejową nr 3. Przeprowadzili selekcję, dorosłych i zdolnych do pracy przeznaczyli na roboty w Rzeszy. Spragnionych polewali wodą. Zimą! Podczas okupacyjnych trudności aprowizacyjnych Tadeusz Sobieszczak wspomagał domowy budżet dodatkowymi talonami żywnościowymi. Pozyskiwał je w akcjach rekwizycyjnych na urzędy niemieckie. Dzięki nim Maria Sobieszczakowa mogła wyżywić dwie dodatkowe osoby, do czasu powrotu z Niemiec rodziców Gieni.
Po scaleniu organizacji konspiracyjnych Tadeusz Sobieszczak działał w Związku Walki Zbrojnej. W tej organizacji złożył przysięgę konspiracyjną wraz ze Zbigniewem Jalowskim "Cyganem", Henrykiem Pilarczykiem "Chinem", "Mongołem" i "Kulasem" w kamienicy przy ul. Piłsudskiego 82. Wcześniej obowiązywała go jeszcze przysięga harcerska. Uczestniczył
w rekwizycjach gotówki z kas niemieckich w Siedlcach (m.in. kasa przy ul. Świętojańskiej) i banków (Międzyrzec Podlaski, Mrozy, Biała Podlaska) oraz likwidacji konfidentów Gestapo. Każdy członek jego bojówki miał wyznaczoną rolę w akcjach rekwizycyjnych. Zadaniem Tadeusza Sobieszczaka było niszczenie środków łączności w instytucji będącej celem akcji.
W krótkim czasie po akcji na bank w Międzyrzecu Podlaskim, Tadeusz Sobieszczak uczestniczył z kolegami z bojówki w rozbrojeniu Niemców, którzy przygotowali przyjęcie urodzinowe w Cafe Violetta. Kawiarnia "Nur für Deutsche" mieściła się w nieistniejącym już budynku na terenie obecnej siedziby Ligi Obrony Kraju przy ul. Warszawskiej 1 w Siedlcach. Konspiratorzy zarekwirowali wtedy broń osobistą wszystkich uczestników libacji, 6 sztuk pistoletów Parabellum. Jeden z egzemplarzy tej broni okazał się zawodny. Z tą pechową parabelką Tadeusz Sobieszczak uczestniczył w akcji rekwizycyjnej materiałów opatrunkowych z apteki w kamienicy przy obecnej ul. Bpa Świrskiego, w miejscu której jest teraz siedziba I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny.

Nie mniej pasjonująca część życiorysu Tadeusza Sobieszczaka przypada na czas aktywności w Armii Krajowej, do której wszedł jako dotychczasowy członek ZWZ. Nadal działając w konspiracji, stanowił obstawę podczas wykonywania wyroku na mecenasa Michalaka, który prowadził biuro pisania podań w drewniaku istniejącym do tej pory przy ul. Kilińskiego 33. Nieuczciwy właściciel biura wyłudzał pieniądze od mieszkańców Siedlec w zamian za obietnicę wykupienia ich krewnych, aresztowanych przez Niemców. Ciepła i domowa konspiracja skończyła się 23 marca 1944 r. Tego dnia został skierowany przez władze konspiracyjne do Oddziału Partyzanckiego "Zenona" 34 Pułku Piechoty 9 Podlaskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Służył w 5 drużynie II plutonu do rozwiązania oddziału w sierpniu 1944 r. Do oddziału wziął ze sobą pistolet Ceskiej Zbrojovki (CZ) kal. 9 mm. Zdobył go w akcji, w której uczestniczył z Henrykiem Izdebskim "Piegowatym". We dwóch rozbroili niemieckiego banschutza, kwaterującego w stojącym do dzisiaj domu przy ul. Grabianowskiej róg Składowej w Siedlcach.
Jednym z bardziej krytycznych momentów dla oddziału była bitwa 30 czerwca 1944 r. z przeważającymi siłami niemieckimi po uroczystości poświęcenia i wręczenia sztandaru.
W ostatniej fazie bitwy dużym zagrożeniem dla partyzantów byli żołnierze niemieccy, którzy wysiedli z samochodów pancernych stojących na szosie Łosice-Konstantynów. Ruszyli do ataku na Jeziory wzdłuż pól tej wsi od północy. Na wprost pozycji zajętych przez II i III pluton OP "Zenona". Tadeusz Sobieszczak był wśród tych partyzantów, którzy brawurowym atakiem uratowali sytuację na polu walki.
Służba w tym oddziale nie była łatwa nie tylko z powodu ciągłego bezpośredniego zagrożenia życia w walce. Uciążliwe były nocne przemarsze. Partyzanci stale zmieniali miejsce postoju, by ujść pogoni wojsk okupacyjnych i zapobiec narażeniu miejscowej ludności na represje. Zwykła, szara codzienność też nie była łatwa, gdyż oddział funkcjonował cały czas w polu, bez względu na pogodę i porę roku. W odróżnieniu od innych oddziałów konspiracyjnych, których członkowie zbierali się tylko do przeprowadzenia planowanych akcji.

Po rozwiązaniu oddziału wrócił do Siedlec i razem z kolegami zakładał ROAK. Wspólnie przeprowadzili akcję rozbrojenia funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei, a zdobytą broń zamelinowali w warsztacie Zaliwskiego.Po pewnym czasie UB i NKWD zaczęły wyłapywać konspiratorów i osadzać ich w więzieniu. Kilku kolegów z oddziału "Zenona" zostało aresztowanych i wysłanych do obozów Gułagu w ZSRR. Wśród nich m.in. Zygmunt Łukaszuk "Wrzos", Mieczysław Łaszczuk "Felek", Janusz Brunon Tuge "Przebój", Henryk Wyrzykowski "Żak". Jednym ze sposobów uratowania się była emigracja na Ziemie Odzyskane lub służba w wojsku. Tadeusz Sobieszczak wstąpił na ochotnika do wojska jesienią 1944 r. Z Siedlec został wysłany do Lublina i zakwaterowany w baraku niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Po dwóch tygodniach razem ze Stanisławem Kamińskim z Siedlec, Edwardem Gugą z Łodzi i Władysławem Piskorkiem ze Śląska został wcielony do 1 inżynieryjnego batalionu Armii Czerwonej stacjonującego pod Przemyślem. Wszyscy czterej uciekli, nie godząc się na służbę w Armii Czerwonej, po czym wstąpili do Oddziału Partyzanckiego "Groźnego" 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich Armii Krajowej. Z tej czwórki tylko Tadeusz Sobieszczak nie składał przysięgi w oddziale, gdyż składał ją wcześniej w konspiracji w Siedlcach.

W oddziale "Groźnego" został celowniczym karabinu maszynowego i dowódcą drużyny. Oddział działał w okolicach Przemyśla, do Sanu. Ochraniali zamieszkałych tu Polaków przed bandami ukraińskimi, które otaczały wioski. Bandyci mordowali ich mieszkańców, a zabudowania palili. Ze służby w tym oddziale wspomina noce pełne łun dookoła i Polaków przybiegających po pomoc, bo Ukraińcy mordują! Stacjonował w Czelatyczach, wsi nietkniętej przez bandy ukraińskie. Wspomina z tego czasu chwile najtrudniejsze w swym życiu. Do tej pory budzi się w nocy na wspomnienie widoku zbrodni popełnionej przez ludzi, których nie można określić mianem żołnierzy, lecz bandytów. W oddziale "Groźnego" służył do jego rozwiązania, już po zwycięstwie Armii Czerwonej i Wojska Polskiego w Berlinie. Wrócił do Siedlec. Jednak czasy dla ludzi z konspiracji były nadal niespokojne i niepewna była ich przyszłość. W tym czasie wrócił z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz jego szwagier, inżynier mierniczy Józef Malison. Tadeusz skorzystał z jego zaproszenia i wyjechał do pracy w geodezji w Głubczycach. Spokojnie pracował ze szwagrem tylko miesiąc. Po upływie tego czasu wokół powstała groźna sytuacja spowodowana zainteresowaniem funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Aby uniknąć represji pojechał do Koźla, gdzie zgłosił się do RKU i wstąpił na ochotnika do Wojska Polskiego. Po raz drugi!

Z ukończonymi czterema klasami gimnazjum i małą maturą uzyskaną na kompletach, został skierowany w 1946 r. do Lubania i następnie do Oficerskiej Szkoły Piechoty i Kawalerii nr 1 w Krakowie (od lutego 1947 r. Oficerska Szkoła Piechoty nr 1). W tym samym roku z pozostałymi elewami przeniesiony do Wrocławia, gdzie od września 1962 r. szkoła nosiła nazwę Oficerskiej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych im. Tadeusza Kościuszki. Jest absolwentem drugiej promocji Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 1. Promocja odbyła się 1 września 1948 r. Po ukończeniu szkoły został skierowany do 3 Berlińskiego Pułku Piechoty 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, stacjonującego w Ciechanowie. Początkowo był dowódcą plutonu karabinów maszynowych Maxim, potem kompanii strzeleckiej I baonu i dowódcą pułkowej szkoły podoficerów. W 1949 r. został oddelegowany do Wydziału Inżynieryjno-Saperskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie przydzielono mu funkcję dowódcy 3 Grupy Rozminowania 1 DP. Dowodził 10 żołnierzami, ochotnikami nieprzeszkolonymi w sprawach saperskich. Stanowili jego niefachową pomoc i zabezpieczenie akcji. Objął swym działaniem stolicę państwa oraz obszar ówczesnego województwa warszawskiego i Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Unieszkodliwiał i wysadzał codziennie przez dwa lata tony niewybuchów. Był saperem do przeniesienia do rezerwy w 1951 r.
Usunął wiele niewybuchów m.in. w Warszawie, rozminował lotniska w Dęblinie, Podlodowie i Ułężu, pole minowe w Kępie Konarskiej, zawały leśne koło Ceranowa, pracował także w Łochowie. Podczas likwidacji pola minowego w widłach Wisły i Pilicy dostał od losu drugie życie. Nieszczęśliwy przypadek nie zakończył się tragicznie.

Pamiątką jego służby jako sapera jest pocisk niemieckiego działa kolejowego ("Grubej Berty"), eksponowany w Muzeum Wojska Polskiego. W Kozłach Biskupich koło Sochaczewa została na stacji armata z amunicją na kilku platformach. Jeden pocisk rozbroił i jego korpus przekazał do Warszawy. Pozostałe wysadził w powietrze.Po zakończonej służbie wojskowej otrzymał ofertę pracy w firmie "Miner". Nie skorzystał z możliwości kontynuacji niebezpiecznego fachu w cywilu i przyjechał do Siedlec. Pierwszą posadę objął w Banku Rolnym. Pracował jako kierowca. W tej pracy poznał Mariannę Kowalczyk. Pobrali się w 1952 r., a rok później urodził im się syn Krzysztof. Do przejścia na emeryturę w 1981 r., pracował w kilku firmach i instytucjach, kolejno jako: kierowca samochodu ciężarowego w firmie transportowej Zowczaka w Siedlcach (dyspozytorem był kolega z OP "Zenona" Wacław Perycz "Bohun"), kierowca karetki (z demobilu) w pogotowiu ratunkowym, kierowca autobusów dalekobieżnych PKS Siedlce, elektryk samochodowy w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Żelkowie. Następnie do emerytury, 18 lat w pogotowiu kolejowym w Siedlcach. Pracując udzielał się w założonym w 1945 r. w Siedlcach Towarzystwie Przyjaciół Żołnierza, przekształconym w 1950 r. w Ligę Przyjaciół Żołnierza i w 1962 r. w ogólnopolską organizację Liga Obrony Kraju. W sekcji motocyklowej startował w zawodach i wyścigach w kategorii do 125 cm sześciennych. Był także wykładowcą na kursach prawa jazdy. Z ramienia LPŻ zorganizował warsztat samochodowy Polskich Kolei Państwowych w Siedlcach. Przez 12 lat prowadził kursy dla mechaników samochodowych w zarządzie Lasów Państwowych.

Tadeusz Sobieszczak został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, Międzynarodowym Krzyżem Maltańskim za Działalność dla Dobra Ludzkości (z tytułem Kawalera Maltańskiego). Obecnie jest w stopniu majora rezerwy i pełni funkcję przewodniczącego Środowiska Oddziału Partyzanckiego "Zenona" Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Siedlcach.

Izabella Karolina Galicka


Warszawianka, córka psychiatry Karola Mikulskiego oraz Idalii Jadwigi z domu Gieysztor – psycholożki i pianistki. Przed wojną i w czasie okupacji uczyła się w domu. Po wojnie ukończyła najpierw gimnazjum w Gostyninie, a następnie XVI Liceum Humanistycznym im. Stefanii Sempołowskiej w Warszawie. W latach 1947 do 1952 studiowała w Konserwatorium Warszawskim, w klasie fortepianu prof. Jerzego Lefelda. W roku 1949 podjęła studia historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie obroniła pracę magisterską p.t. "Renesansowa rzeźba epitafijna Lubelszczyzny".

Po ukończeniu studiów pracowała w Pracowniach Konserwacji Zabytków, w Dziale Dokumentacji Historycznej, przygotowując wiele studiów z zakresu architektury i urbanistyki. Od 1962 r. do 1991 r. związała się z Polską Akademią Nauk, pracując w Instytucie Sztuki Polskiej, w Pracowni Inwentaryzacji Zabytków. W tym czasie, wspólnie z Hanną Sygietyńską była autorką ponad 40 katalogów zabytków sztuki (m. in. z powiatów siedleckiego, sokołowskiego, węgrowskiego i łosickiego) Jest autorką licznych publikacji, artykułów naukowych i popularno – naukowych z zakresu historii sztuki urbanistyki i architektury oraz książek m.in. "Odkrywanie sztuki, sztuki odkrywania" z 1994 r. – wyróżnionej nagrodą im. Hugona Steinhausa. W 1965 r. rozpoczęła pracę doktorską pt. "Świeckie budownictwo obronne w dzielnicy Janusza Starszego Mazowieckiego", którą obroniła w 1969 r.

W 1964 r. odkryła wraz z Hanną Sygietyńską jedyny obraz El Greca w Polsce "Ekstaza Św. Franciszka", którego autentyzm potwierdziły przeprowadzone w 1974r. badania konserwatorskie pod kierunkiem prof. Bohdana Marconiego. Obraz ten od 2004 r. eksponowany jest w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach. Jest współautorką i autorką licznych publikacji na temat El Greca, m.in. artykułu p.t. "Nieznany obraz w Kosowie z serii franciszkańskiej El Greca" opublikowanym w Biuletynie Historii Sztuki z 1966 r. Wraz z Hanną Sygietyńska przypisały po raz pierwszy to dzieło samemu mistrzowi, a także artykułu pt. "Ein ubekannter Heiliger Franciskus In Ekstase des El Greco In Polen" (w Artibus et Historiae z 2006 r.), w którym postawiły hipotezę o odnalezionym w Kosowie obrazie jako pierwowzorze serii franciszkańskiej El Greca.

W 2009 r., wraz z Hanną Sygietyńską, zostały odznaczone w Siedlcach Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To wysokie odznaczenie państwowe przyznane zostało obu Paniom za "odkrycie obrazu i wkład w gromadzenie dóbr kultury w Polsce". W 2014 roku została laureatką "Aleksandrii" – honorowej nagrody Prezydenta Miasta Siedlce.

Hanna Sygietyńska-Kwoczyńska


Uchwała Rady Miasta Siedlce nr XI/120/2015 z dnia 28 sierpnia 2015 r.

Warszawianka, córka architekta Aleksandra i Jadwigi Bahr. Po maturze w liceum im. Żmichowskiej w Warszawie, rozpoczęła studia z zakresu historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim, zakończone w 1954 r. pracą magisterską pod kierunkiem prof. Stanisława Lorentza. Po studiach pracowała w Muzeum Ziemi w Warszawie, a następnie w Instytucie Sztuki PAN w dziale Katalogu Zabytków Sztuki, jako współredaktor (z Izabellą Galicką) tomów dotyczących powiatów województwa warszawskiego.

W 1964 r. z Izabellą Galicką dokonały w Kosowie Lackim odkrycia jedynego w Polsce obrazu El Greca – Ekstaza św. Franciszka. Wśród licznych artykułów na temat tego obrazu, napisanych wspólnie z I. Galicką do najważniejszych należą: "Nieznany obraz w Kosowie z serii franciszkańskiej El Greca" (opublikowany w Biuletynie Historii Sztuki w 1966 r.), w którym po raz pierwszy przypisały obraz autorstwu El Greca oraz artykuł "Ein ubekannter Heiliger Franciskus In Ekstase des El Greco In Polen" (Atribus et Historiae, 2006), w którym umieściły hipotezę o obrazie kosowskim, jako pierwowzorze dla serii franciszkańskiej El Greca. Wspólnie publikowały artykuły o dziele mistrza z Toledo, także w fachowej prasie hiszpańskiej, włoskiej i angielskiej.

Hanna Sygietyńska ma na swoim koncie wiele publikacji z zakresu sztuki. Wymienić tu należy: 40 tomów Katalogu Zabytków Sztuki, wspólnie z I. Galicką, w tym m.in. z powiatów siedleckiego, sokołowskiego, węgrowskiego i łosickiego oraz książki "Kamień w architekturze i rzeźbie Warszawy", "Odkrywanie sztuki – sztuka odkrywania" (z I. Galicką), "Stary pan w czarnym niemodnym surducie" – monografia dziadka, Antoniego Sygietyńskiego, literata i znanego krytyka literackiego i muzycznego czy "Najtrudniejsze jest pierwsze piętnaście lat". Opublikowała także liczne artykuły w czasopismach naukowych krajowych i zagranicznych oraz w opracowaniach zbiorowych: "Warszawa, jej dzieje i kultura", "Dzieje Mazowsza", "Zamość i Zamojszczyzna w dziejach i kulturze polskiej" oraz w monografiach miast i powiatów wschodniej Polski.

Jest laureatką licznych nagród i odznaczeń. W 2009 r., wraz z Izabelą Galicką, zostały odznaczone w Siedlcach krzyżem oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To wysokie odznaczenie państwowe przyznane zostało obu Paniom za "odkrycie obrazu i wkład w gromadzenie dóbr kultury w Polsce".
W 2014 roku została laureatką "Aleksandrii" – honorowej nagrody Prezydenta Miasta Siedlce.