Siedlczanin Maciej Staręga z UKS Rawa zajął piąte miejsce w sprincie techniką dowolną podczas rozgrywanych, 4 marca w Quebecu zawodów Pucharu Świata. Był to pierwszy finał sprintu karierze Maćka.


Trzeci etap Ski Tour Canada - sprint techniką dowolną w Quebecu okazał się wyjątkowy dla Macieja Staręgi. Siedlczaninowi po raz pierwszy w karierze udało się awansować do finału sprintu w Pucharze Świata, a piąte miejsce jest oczywiście najlepszym wynikiem wjego karierze. Do wyników Janusza Krężeloka sprzed dekady jeszcze trochę brakuje, ale dzisiejszy rezultat z pewnością doda motywacji w przygotowaniach do kolejnego sezonu.
Trasa dzisiejszego biegu nie należała do łatwych. Zwłaszcza na stromych podbiegach łatwo było o potknięcia i kolizje, które wyeliminowały z rywalizacji choćby zwycięzcę kwalifikacji Finn Hagena Krogha czy lidera klasyfikacji sprinterskiej Pucharu Świata Federico Pellegrino. Tym bardziej podkreślić trzeba "mądrą" taktykę Macieja Staręgi, zwłaszcza w ćwierćfinale, kiedy dał się wyprzedzić dopiero na finiszu najszybszego biegu.
Bieg półfinałowy nie był już tak rewelacyjnie rozegrany, chyba z powodu braku czasu na regenerację. Jednak najważniejsze czyli efekt w postaci czwartego miejsca w szybszym biegu pozostał bez zmian.


Finałowy bieg mężczyzn wygrał Francuz Baptiste Gros, przed reprezentantem gospodarzy Alexem Harveyem, a trzecie miejsce zajął Rosjanin Sergey Ustiugov. Polaka w finałowym biegu wyprzedził jeszcze Petter Northug, a na szóstej pozycji, tuż za Maćkiem finiszował Francuz Richard Jouve.
www.skipol.pl