Mazowiecki Kurator Oświaty pozytywnie zaopiniował projekt nowej sieci szkół w Siedlcach. Czeka on teraz na usankcjonowanie przez radnych 20 marca. Projekt zapewnia równomierną liczbę uczniów w szkołach i niską zmianowość nauki. Budzące emocje części rodziców ewentualne "przenoszenie", dotyczy jednak tylko 25 proc. uczniów klas III oraz VI i to nie we wszystkich szkołach.

Statystyki i symulacje Wydziału Edukacji Urzędu Miasta - o których precyzji można przekonać się studiując załączony plik poniżej, a które po raz wtóry przytoczono na konferencji prasowej w Urzędzie Miasta 17 marca - wskazują, że na 52 istniejące oddziały uczniów klas III, tylko 13 z nich wymagania ewentualnego przeniesienia. W klasach VI (obecnie 36 oddziałów) przeniesienie do innych szkół może dotyczyć 10 z nich.

- Skala emocji wokół tematu ewentualnych przeniesień uczniów jest szumem medialnym. Reforma oświaty jest bardzo dobrze zaplanowana i przygotowana - ocenia Sławomir Kurpiewski, naczelnik wydziału.- Potencjalne przeniesienia są wyłączną kompetencją dyrektorów szkół, nikt inny nie będzie ingerował w decyzje podejmowane przez rodziców i dyrektorów. – zapewnił na konferencjiSławomir Kurpiewski. Jeżeli rodzice nie będą usatysfakcjonowani decyzją przenoszącą dziecko do innej, najbliższej szkoły, pozostaną im do wyboru inne placówki. – Nie sądzę aby cześć rodziców złośliwie zbuntowała się i nie chciała dla dobra dziecka, dalszej jego nauki. – ocenia prezydent Wojciech Kudelski. – Nie zakładamy zmuszania do czegokolwiek rodziców, jednak Rada Miasta i prezydent, jako organ wykonawczy, mają prawo wskazania rodzicom dziecka, miejsca jego nauki czyli realizacji obowiązku szkolnego.

Ważnym argumentem podnoszonym przez Wydział Edukacji jest wysoka zmianowość nauki. W niektórych szkołach - gdyby niczego nie zmieniać – dzieci uczyłyby się nawet na 3 zmiany!! – To jest nawet technicznie nie do zrealizowania – przekonuje naczelnik Kurpiewski. Symulacja pokazuje, że byłoby tak w przypadku SP 10, gdzie w klasach 4-8 zamiast 13 dotychczasowych oddziałów mielibyśmy w przyszłym roku szkolnym nawet 21. Odwrotnie zaś byłoby w "Ósemce", która pozostałaby pusta – w 22 salach lekcyjnych uczyłoby się 17 klas. Symulacja i projekt nowej sieci szkół w Siedlcach wynikają w naturalny sposób z potrzeb mieszkańców Siedlec. – Musimy reagować na powstające nowe osiedla mieszkaniowe i dbać o wygodę i bezpieczeństwo dzieci – uważa prezydent Kudelski.

Niski współczynnik zmianowości nauki to sytuacja, w której uczniowie uczą się wyłącznie na jedną, najlepiej poranną "zmianę". Ta, obecnie w kl. I-III wynosi 1,57 – tzn. spośród 124 oddziałów, 45 z nich rozpoczyna zajęcia nie o 8.00, ale w późniejszych godzinach. W klasach IV-VI wynosi on 1,13, tzn. spośród 107 oddziałów tylko 12 rozpoczyna naukę dużo później. Zaakceptowanie nowej sieci szkół spowoduje bardziej równomierne obciążenie uczniami ośmioletnich szkół podstawowych, w porównaniu z obecnie funkcjonującymi szkołami sześcioklasowymi. Współczynnik zmianowości ma spaść w 8-latkach do poziomu 1,14.

Magistrat zaznacza, że przewiduje tryb przenoszenia - taki pomysł jest rozważany - ale tylko wówczas, gdy zostaną wyczerpane wszystkie inne możliwości, a decyzje oddane w ręce rodziców i dyrektorów, będą niezmienne. – Na pewno, gdy będziemy podejmowali takie decyzje, będziemy rozmawiać ponownie z dyrektorami szkól i wysłuchamy opinii płynących od rodziców. Nie wykluczamy kolejnych spotkań i rozmów z rodzicami oraz możliwych, innych rozwiązań – zaznacza Sławomir Kurpiewski. - Gdybym miał rekomendować jakiekolwiek kryterium uwzględniane przy administracyjnych przenoszeniach, to byłoby to przenoszenie całych oddziałów, i tylko tych o najwyższych literkach, czyli klas np. e,f, g itd. – uważa. – Zresztą tak też już niektóre gminy określiły proces przeniesień.

Dyrektorzy samodzielnych gimnazjów, które z dniem 1 września 2017 roku zostaną przekształcone w ośmioletnie szkoły podstawowe, do 24 marca zorganizują jeszcze, we współpracy z dyrektorami zainteresowanych szkół podstawowych, spotkania z dziećmi obecnych klas III i VI, a także z ich rodzicami. Ich celem będzie promocja każdej szkoły i zachęcenie rodziców do złożenia wniosków o przyjęcie dzieci, odpowiednio do klas IV i VII od 1 września 2017 roku.

Okresem pewnych emocji, związanych z ewentualnymi przenoszeniami będzie kwiecień i pierwsza połowa maja. Do 31 marca rady gmin muszą podjąć uchwały ws. dostosowania sieci szkół do nowego ustroju szkolnego, w którym nie będzie gimnazjów (wcześniej samorządy musiały uzyskać pozytywną opinię kuratorów oświaty, co do swoich projektów nowych sieci szkół). W Siedlcach nastąpi to na sesji w dniu 20 marca. Uchwała usankcjonuje plan nowej sieci szkół. Termin składania wniosków przez rodziców uczniów o przyjęcie do klasy IV i klasy VII od nowego roku szkolnego 2017/2018 do szkół podstawowych, powstałych z przekształcenia gimnazjów, określono dla rodziców na 3 kwietnia. Dopiero po terminie 4 kwietnia, i po analizie złożonych wniosków, Prezydent Miasta jako organ prowadzący, podejmie inicjatywę uchwałodawczą dot. migracji oddziałów szkolnych, głównie w przypadkach podyktowanych higieną pracy uczniów i nauczycieli.

Składanie wniosków o przeniesienie dzieci było możliwe i dotychczas. Uczyniło tak 65 rodziców uczniów klas III, dzięki czemu powstaną 2 nowe oddziały w SP 3 na Sekulskiej. Podobnie uczyniło 80 rodziców uczniów klas VI, co pozwoli zorganizować jedną klasę w SP 1 i dwa oddziały w SP 3.

- Miasto poczyniło cały szereg działań, aby przekonać rodziców do korzyści płynących z reformy. Nie chcieliśmy jednak tworzyć wrażenia, że wymuszamy coś na rodzicach. – powiedział prezydent Wojciech Kudelski. Dlatego też pole do negocjacji i argumentacji na rzecz zmian, oddano dyrektorom szkół. Efekt tego był różny – lepszy lub gorszy – przyznaje magistrat, ale spotkania odbyły się i ciągle trwają. – Przekonanie do naszych rozwiązań wśród rodziców wzrasta. – uważa prezydent. – Musimy zrobić wszystko wspólnie, tak aby na zmianach skorzystały przede wszystkim dzieci, czy to poprzez poprawę warunków nauki w szkołach, czy poprzez zaangażowanie środowiska nauczycielskiego.

Prezydent Wojciech Kudelski jeszcze raz przypomniał, że władze miasta są przekonane o potrzebie reformy, gdyż nieuzasadnione było, np. wydłużenie kształcenia dzieci w gimnazjach, kiedy chciały one kończyć edukację na poziomie zawodowym. Przypomniał też, że Siedlce mają wyjątkowo korzystną pozycję w obliczu reformy: mamy dobrze przygotowanych nauczycieli, przestronne i wyposażone placówki i pracownie, a sieć szkół powoduje ich niewielkie od siebie oddalenie.

opr. JiC

Znajdź nas na Facebooku: www.facebook.com/MiastoPrzyjazne.Siedlce/