Centrum Kształcenia Ustawicznego przy ul. Browarnej, z okazji obchodów Roku Adama Chmielowskiego i Josepha Conrada Korzeniowskiego zorganizowało 23 marca seminarium poświęcone obu patronom. Spotkaniu towarzyszyły wystawy dotyczące obu ważnych dla polskiej i światowej kultury postaci.

Sejm Rzeczpospolitej ogłosił 2017 rok w naszym kraju, m.in. Rokiem Chmielowskiego i Korzeniowskiego. Z tego powodu podczas kilkugodzinnego spotkania, można było usłyszeć 2 odczyty będące opisem życia i dorobku artystycznego obu wielkich Polaków. Gościem dyrekcji, nauczycieli i słuchaczy CKU był prezydent Wojciech Kudelski.

Wykład "Powstaniec, artysta, brat zakonny, jałmużnik, patron naszego trudnego przełomu... O życiu i działalności Adama Chmielowskiego" poświęcony został malarzowi i zakonnikowi, kanonizowanemu w 1989 roku Adamowi Chmielowskiemu, który wstępując do nowicjatu jezuitów, a potem tercjarzy przyjął zakonne imię: Albert.

Kolejny odczyt: "Ludzie umierają - uczucia umierają-wszystko przemija - ale dzieło zostaje z człowiekiem aż do ostatka" - o Polaku, który mówił po polsku i francusku, myślał i pisał po angielsku" - dotyczył postaci światowej sławy pisarza przełomu XIX i XX wieku, piszącego po angielsku Polaka, który w wieku 17 lat opuścił Ojczyznę - Józefa Korzeniowskiego. Pisał pod pseudonimem literackim: Joseph Conrad, a powieści, np.: "Lord Jim", "Jądro ciemności", są znane na całym świecie, wchodzą do kanonu lektur szkolnych i stały się kanwą dla scenariuszy znanych filmów, mi.in. "Czas Apokalipsy" Francisa Forda Coppoli (Jądro ciemności).

- Tak ciężko jest zobaczyć obok potrzebującego, drugiego człowieka. Bywa, że wielu z nich to osoby "trudne", a my chcemy spotykać się z samymi "ułożonymi" ludźmi. To postać godna naśladowania. - mówił do zgromadzonej młodzieży w CKU prezydent Wojciech Kudelski, odnosząc się do osoby Barat Alberta. Wspominając Świętego, prezydent przypomniał działania i inicjatywy samorządu siedleckiego, który tak samo kierując się wartościami chrześcijańskimi, prowadzi programy pomocowe na rzecz ubogich i bezdomnych. - W Siedlcach nie ma osób głodnych, bo mamy otwarte i chętne do pomocy społeczeństwo. Gospodarz Miasta wymienił niosące pomoc stołówki Caritas i stowarzyszenia Koefeda, dofinansowanie odżywiania dzieci w szkołach, prowadzony Dom Dziecka, dopłaty do Domu Pomocy Społecznej, działalność stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, Monaru przy ul. Południowej, lokale dla bezdomnych przy ul. Kleeberga. - Bez względu na to skąd przychodzą potrzebujący ludzie, nigdy dosyć trosk o pomoc dla nich. Trzeba wyciągnąć rękę i pomóc. - apelował prezydent Wojciech Kudelski.

opr. JiC

Znajdź nas na Facebooku: www.facebook.com/MiastoPrzyjazne.Siedlce/