Ponad 20 m sześciennych niebezpiecznych odpadów usunięto 2 sierpnia z działki przy ul. Miodowej w Siedlcach. Do podrzucenia beczek ze zużytym olejem, starych części samochodowych, opon, plandek i odpadów budowlanych doszło najprawdopodobniej poprzedniej nocy.

We wtorek, 2 sierpnia około godz. 13.00 Urząd Miasta został powiadomiony przez jednego z mieszkańców ul. Ogrodowej, że w zaroślach na działce w okolicach ul. Miodowej podrzucono znaczne ilości odpadów, w tym beczki, z których wyciekła oleista substancja. Na miejsce wezwano wszystkie służby miejskie oraz straż pożarną i policję. Teren został wygrodzony i zabezpieczony. W stercie śmieci policjanci zabezpieczyli także rzeczy, które mogą wskazywać na sprawcę tego karygodnego czynu.


Na miejsce zdarzenia wezwana została wyspecjalizowana firma zajmująca się utylizacją niebezpiecznych substancji. Prace trwały do godz. 21.00. Usunięto i wywieziono wszystkie zgromadzone tam odpady. Zdjęto także warstwę ziemi, która nasiąknięta została olejem. Wszystkie zebrane odpady i ziemia poddane zostaną utylizacji.
- Z całą stanowczością będziemy dążyć do wykrycia sprawcy tego karygodnego czynu – powiedział wiceprezydent Jarosław Głowacki. – Mam nadzieję, że policja szybko ustali winnych, a my będziemy dochodzić zwrotu poniesionych kosztów, które przekraczają 20 tys. zł. Jednocześnie apeluję do mieszkańców Siedlec o baczniejsze zwracaniu uwagi na to co się dzieje w ich najbliższym otoczeniu. O wszystkich takich podejrzanych zdarzeniach proszę powiadamiać odpowiednie służby. W tym przypadku dosyć szybko zareagowali okoliczni mieszkańcy. Na szczęście tego dnia nie było opadów deszczu, bo jeśliby rozlany olej przeniknął głębiej do ziemi to skutki tego zdarzenia mogłyby być bardziej dotkliwe, a usuwanie ich wiązałoby się ze znacznie większymi kosztami.

Postępowanie z sprawie podrzucenia niebezpiecznych odpadów prowadzi Komenda Miejska Policji. Wstępne ustalenia pozwalają domniemywać, że śmieci pochodzą z jednej z mieszczących się w okolicy firm.