W tym roku mija siedemdziesiąt cztery lata od pogrzebu wysiedleńców z Zamojszczyzny, którzy zmarli w transporcie kolejowym przybyłym do Siedlec. 3 lutego 1943 roku kilka tysięcy osób po mszy w kościele starym odprowadzało na Cmentarz przy ul. Cmentarnej dwadzieścia trzy ofiary niemieckiego ludobójstwa. Pogrzeb przerodził się w wielką manifestację patriotyczną.


Pacyfikacja Zamojszczyzny była pierwszą, zakrojoną na szeroką skalę akcją, której celem było fizyczne unicestwienie ludności polskiej zamieszkałej na terenie Generalnego Gubernatorstwa, realizowaną w ramach Generalnego Planu Wschodniego. Czystki etniczne objęły tereny czterech powiatów: biłgorajskiego, hrubieszowskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. Od listopada 1942 do sierpnia 1943 r. prowadzono brutalną akcję w celu oczyszczenia terenu pod niemiecką kolonizację. Opór ze strony podziemia polskiego i niekorzystny rozwój sytuacji na froncie zmusił Niemców do przerwania pacyfikacji.

Według szacunków Niemcy wysiedlili ponad 100 tys. osób, w tym 30 tys. dzieci, z których wiele zmarło z głodu i zimna w obozach przejściowych oraz transportach. Jednym z zasadniczych elementów polityki rasowej był rabunek dzieci, które w nowym środowisku miały ulec całkowitej germanizacji. Jak się szacuje ten los spotkał 4,5 tys. dzieci z Zamojszczyzny. Większości z nich nie udało się po wojnie odszukać. Osoby zdolne do pracy kierowano na roboty przymusowe. Część z nich pozostawiono, aby zapewnić siłę roboczą kolonistom niemieckim. Wiele osób trafiło do obozów koncentracyjnych. Podczas pacyfikacji mordowano chorych, kalekich i starców. Małe dzieci oddzielano od rodziców. Część wysiedleńców, w tym dzieci nie spełniające norm rasowych, skierowano do osiedlenia w tak zwanych wioskach rentowych na terenie dystryktu warszawskiego.

Na przełomie stycznia i lutego 1943 r. z obozu przejściowego w Zamościu na teren powiatu siedleckiego skierowano dwa transporty kolejowe, które liczyły ponad 2 tys. osób. Pierwszy z nich przybył do Siedlec, a drugi do Mordów. Ciężar utrzymania wysiedleńców spadł na barki miejscowego społeczeństwa, które w odruchu serca pośpieszyło im z pomocą. Na skutek wycieńczenia w transporcie, który dotarł do Siedlec, zmarły 23 osoby. Najmłodszą ofiarą była Marysia Pyrz, która miała około trzech tygodni. Wśród zmarłych było jedenaścioro dzieci.
W 1969 r. upamiętniono dzieci i mieszkańców Zamojszczyzny, ofiary niemieckiej eksterminacji, które spoczywają na obu siedleckich cmentarzach. Autorem monumentów jest Tadeusz Wyrzykowski, rzeźbiarz, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego. W 1983 r. podjęto działania na rzecz budowy Domu Dziecka - Pomnika im. Dzieci Zamojszczyzny w Siedlcach, który otwarto piętnaście lat później.

Siedleckie uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia odbyły się w niedzielę 29 stycznia 2017 r. Obchody rozpoczęła Msza św. o godz. 13.00, w kościele pod wezwaniem św. Stanisława. Po Eucharystii podstawiono autobus, którym uczestnicy spotkania udali się na miejsca pamięci. Znicze tradycyjnie zapłonęły przy mogiłach Dzieci Zamojszczyzny na obu siedleckich cmentarzach, przy tablicy upamiętniającej burmistrza Stanisława Zdanowskiego, umieszczonej na Dworcu PKP, a także przy Domu Dziecka przy ul. Dzieci Zamojszczyzny 39.

oprac. WB, foto DD.