Grupa Stadler świętuje w tym roku 75-lecie istnienia i 10 lat od kiedy polski oddział firmy produkuje w Siedlcach pociągi, a niedługo również tramwaje. 2 czerwca w zakładzie fetowano jubileusz 10-letniego związku Stadlera z naszym Miastem.

Minister Energii RP Krzysztof Tchórzewski, Christian Spichiger - wiceprezes wykonawczy Grupy Stadler na Europę Centralną i osoba, która tworzyła firmę od podstaw w naszym Mieście, Biskup Siedlecki Kazimierz Gurda, Tomasz Prejs - aktualny dyrektor zarządzający siedleckim oddziałem firmy, Waldemar Kuliński - sekretarz Województwa Mazowieckiego, Wojciech Kudelski i Anna Sochacka - prezydenci Siedlec, Dariusz Grajda - prezes Kolei Mazowieckich, szefowie PKP PLK i firm współpracujących z siedleckim Stadlerem, to tylko niewielka część osób obecnych 2 czerwca na uroczystym spotkaniu podsumowującym lata funkcjonowania największego polskiego eksportera pojazdów szynowych w Polsce.

Zakład zatrudnia obecnie w Siedlcach ponad 700 osób i eksportuje swoje wyroby do Holandii, Włoch, Norwegii, Włoch, na Węgry, a niedługo do Wielkiej Brytanii. 85 procent produkcji kieruje na eksport. Do końca marca br. rękami siedleckich pracowników wyprodukowano 360 pociągów, których wskaźnik niezawodności wynosi za rok 2016 aż 99%. Z zakładem współpracuje ponad 32 tys. ludzi z ponad 2 tysięcy małych, średnich i większych polskich przedsiębiorstw.

Od początku działalności w Polsce firma zainwestowała w rozwój siedleckiego zakładu ponad 120 mln zł. Aktualnie za ponad 40 mln powiększono hale produkcyjne, w których m.in. pracuje część z ponad 700 wykwalifikowanych pracowników z Siedlec i okolic. To 10% całego potencjału pracowniczego Grupy. Powoduje to,że zakład jest jednym z większych lokalnych pracodawców. Stadler założył spółkę joint-venture z polskim producentem autobusów Solaris, wskutek czego będzie produkować tramwaje

- Ze wzruszeniem wspominam tych, którzy 10 lat temu zaczynali siedlecką historię Stadlera. Pamiętam tamte wątpliwości, czy uda się znaleźć dogodne miejsce, czy renomowana szwajcarska firma zdecyduje się na inwestycje. - wspominał podczas gali "sprawca" sprowadzenia firmy do Siedlec, wówczas podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, a obecnie Minister Energii Krzysztof Tchórzewski. - W roku 2000 mieliśmy spotkanie z delegacją parlamentarzystów szwajcarskich. Jednym z punktów było zwiedzanie warszawskiej Starówki. Wówczas to poznałem przewodniczącego Petera Spuhlera, dla którego zwiedzanie warszawskiego Starego Miasta byłoby już chyba czwartym z kolei. Zaproponowałem mu wówczas wycieczkę za Warszawę – do wschodniej części Polski, do mego rodzinnego Miasta. I tak znaleźliśmy się w Siedlcach. Jednym z punktów rozmów był temat inwestycji Stadlera. Dziś można powiedzieć, że była to bardzo owocna wizyta. Choć zanim zostały podjęte decyzje o rozpoczęciu inwestycji, minęło prawie sześć lat. W Stadlerze pracuje ponad 700 osób, często są to całe rodziny, z których kierownictwo firmy jest szczególnie zadowolone. Składam serdeczne gratulacje i życzenia dalszego dynamicznego firmy zarządowi i wszystkim pracownikom siedleckiego Stadlera. - mówił poseł ziemi siedleckiej.

Nawiązując do wypowiedzi poprzedników Prezydent Siedlec Wojciech Kudelski zaczął żartobliwie od stwierdzenia, że "flirt zakończył się trwałym, pobłogosławionym związkiem" (Flirt to nazwa pierwszych produkowanych w Siedlcach pociągów - przyp. aut.). Przypomniał też, że siedlecki samorząd od początku wspierał inwestycję. - Miasto z prezydentem Mirosławem Symanowiczem stanęło wówczas na wysokości zadania, byliśmy otwarci na wszelkie oczekiwania firmy. Zbudowaliśmy m.in. 2 km drogi dojazdowej i doprowadziliśmy potrzebne media. - mówił Wojciech Kudelski. - Znamienne jest to, że po tym, kiedy podjęto decyzję o lokalizacji zakładu w Siedlcach, to w ciągu kilku miesięcy po tym fakcie, wyjechał stad pierwszy pociąg. Z podziwem patrzymy na czas realizacji i na to, w jakim tempie zakład został wybudowany. Każdy z tych pociągów z napisem "wyprodukowano w Siedlcach", to reklama Miasta i ludzi stąd, na całym świecie.

- W imieniu władz samorządowych i mieszkańców chcielibyśmy z Panią Prezydent podziękować za te kilkaset rodzin tu pracujących. Za to, że mają przez to na codzienne utrzymanie i są tu cenionymi pracownikami. Życzę, by w historii zakładu w Siedlcach pojawiło się jeszcze jedno zero, nie tylko obecne jedno, ale tak by można było obchodzić jubileusz 100 lat. 100 lat działalności i dobrego biznesu. - życzył prezydent Siedlec.

opr. JiC

Znajdź nas na Facebooku: www.facebook.com/MiastoPrzyjazne.Siedlce/