Przyznają się do polskich przodków, a mieszkają w większości w miejscowościach obwodu charkowskiego, położonych niedaleko od toczącej się z prorosyjskimi separatystami wojny w obwodzie donieckim. Po całodobowej - a często dłuższej - podróży pociągami i z postojem na granicy, trwającym od 3 do 5 godzin, przybyli przedwczoraj do Siedlec. Niektórzy są u nas już kolejny raz. Z Charkowa, z tamtejszej szkoły polskiej przyjechała najliczniejsza, 23-osobowa część grupy. Pozostali przyjechali z Połtawy, z Melitopola, Zaporoża i Dobropola. Uczestników rekrutował polski Konsulat Generalny z Charkowa, i on też sfinansował 2-tygodniowy pobyt Siedlcach.
Polonijna młodzież na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym uczyła się będzie polskiego. Już wczoraj mieli test znajomości języka, po którym zostali podzieleni na 4 grupy, w zależności od stopnia znajomości polskiego. Codziennie przez 5 godzin, do 14 sierpnia, będą szlifować "polski", uczestnicząc w zajęciach, konwersatoriach i wykładach z gramatyki, fonetyki i leksykologii. Poznają też kulturę, zabytki i Polaków poprzez wycieczki, udział w imprezach sportowo-kulturalnych i spotkania, takie jak wczorajsze w magistracie, gdzie gości przywitała wiceprezydent Anna Sochacka.
- Siedlce są pięknym miastem i bardzo przyjaznym, szczególnie dla ludzi młodych. Lubimy współpracować i wymieniać się doświadczeniami. - powiedziała Pani wiceprezydent, dziękując przy tym młodzieży za wolę nauki polskiego. - Wkładacie w to wiele wysiłku, już choćby przez fakt tak męczącej podróży i poświęcanie czasu w wakacje. Liczymy na to, że zrekompensujecie sobie ten wakacyjny trud atrakcjami pobytu w Siedlcach. Polecam zabytki, Muzeum Diecezjalne, imprezy kulturalne i mecze sportowe. - wyliczała wiceprezydent Anna Sochacka.
Młodzi odwiedzą m.in. Warszawę, Wolę Okrzejską, Dąbrowę, Kazimierz Dolny.
aut. JiC
Znajdź nas na Facebooku: www.facebook.com/MiastoPrzyjazne.Siedlce/
BIP
