W piątek 27 lutego po raz piąty w tej kadencji obradowali siedleccy radni. Program sesji obejmował ponad dwadzieścia uchwał min. o nowych planach zagospodarowania przestrzennego, zmianach w statucie Miasta Siedlce, a także przyjęciu sprawozdań z realizacji wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym miasta.
Zmiany w statucie Miasta Siedlce
Wiele uwagi radni poświęcili zmianom w statucie Miasta Siedlce. Grupa radnych wyszła z projektem uchwały, który wprowadza zmiany w zadawaniu interpelacji i zapytań. Ustalono, że interpelacje zadawane do tej pory ustnie, będą składane na piśmie najpóźniej dzień przed sesją Rady Miasta. Natomiast odpowiedzi na zapytania radnych pozostają bez zmian. Radny Jerzy Myszkowski uzasadniał projekt uchwały usprawnieniem prac sesyjnych. - W wielu miastach jest to praktykowane. Wrocław, Ostrołęka, Szczecin to miasta gdzie interpelacje składa się na piśmie. Daje to przede wszystkim możliwość przygotowania przez urzędników lepszej, bardziej wyczerpującej, no i przede wszystkim merytorycznej odpowiedzi. Taka formuła składania interpelacji, pozwala również zrealizować wielokrotnie podnoszony przez radnych postulat umieszczania ich w Internecie, czyli Biuletynie Informacji Publicznej. Zmiana wywołała ożywioną dyskusje. Podnoszono przede wszystkim, że zgłaszający zapytanie będzie miał prawo tylko do jednego pytania uzupełniającego, a to może w efekcie doprowadzić do ograniczenia dyskusji nad zgłaszanymi przez radnych problemami. Ostatecznie wnioskodawcy zgłosili wniosek o rozszerzenie możliwości zadawania pytań z jednego do trzech i z tą poprawką zmiany w statucie zostały przyjęte 20 głosami za, przy 3 przeciw. Warto również podkreślić, że na każdej sesji będzie informacja o pisemnie złożonych przez radnych interpelacjach, które można będzie nadsyłać również drogą mailową.
Umowa z Magellanem to nie jest kompleks.
- Nie pozwolimy wpędzić się w kompleksy – mówił Wojciech Kudelski podczas dyskusji nad zawartymi przez Miasto umowami z firmą Magellan. – Wszystkie nasze inwestycje zostały zrealizowane, za wszystkie zapłaciliśmy, wszystkie służą mieszkańcom naszego miasta i nikt z Państwa tego nie kwestionuje. Przypomnijmy, że w efekcie postępowania naprawczego w grudniu ubiegłego roku miasto sprzedało działki (min. Błonia Siedleckie) za kwotę 75 milionów złotych. Jednocześnie zawarto umowy odkupu tych nieruchomości. W efekcie kwota uzyskana z tej operacji pozwoliła na ograniczenie zadłużenia miasta, co pozwala na przygotowanie budżetu do pozyskiwania pieniędzy unijnych w nowej perspektywie finansowej. Mimo, że wszystkie umowy z Magellanem zostały przekazane do publicznej wiadomości, a warunki transakcji były wielokrotnie omawiane, radni prosili o podanie realnych kosztów tej operacji. - Zwróciłem się do dwóch banków z prośbą o oszacowanie realnych kosztów jakie poniesie miasto wskutek tych transakcji. Otrzymałem informacje, że wyniosą one nie 7 a ponad 12% w skali roku. – mówił Radny Mariusz Dobijański, prosząc o ustosunkowanie się do tej kwestii. Skarbnik Kazimierz Paryła odpowiedział, że realne obciążenia podane są w harmonogramach spłat. W dwóch mniejszych przetargach są rzeczywiście wyższe bo wynoszą około 9 %, natomiast największy dotyczący "Błoni" wynosi nieco ponad 7%. – - Wartości o których Pan radny mówi mogą być takie, jeśli doliczy się podatek VAT, ale w przypadku miasta nie będzie on naliczany. - wyjaśniał skarbnik. Z kolei prezydent Wojciech Kudelski jeszcze raz przypomniał, że była to odważna i jednocześnie odpowiedzialna decyzja. - Skoro to taki dobry interes dla banków, to gdzie one były jak ogłaszaliśmy przetarg na sprzedaż i odkup nieruchomości. Dlaczego nie zainwestowały w tak opłacalny interes. Ja cenię sobie "Magellana" i nie dziwię się, że skoro wyłożyli 75 mln, złotych to przygotowali mocne zapisy w umowie. Nie pozwolimy wpędzić się w kompleksy, bo inwestycje, które razem zrealizowaliśmy są dobre i służą miastu. Decyzji inwestycyjnych nie podejmowałem sam, na każdą z nich miałem Państwa zgodę co było wyrazem Państwa zaufania i dziś nie pozwolę naszego wspólnego wysiłku nazywać fanaberiami.
Będzie konkurs na stanowisko dyrektora CKiS
Podczas sesji radni podjęli również uchwałę w sprawie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z dyrektorem Centrum Kultury i Sztuki Mariuszem Orzełowskim. To jedynie formalność, którą w przypadku radnych przewiduje prawo. Dzień wcześniej radny Orzełowski złożył na ręce prezydenta pismo w sprawie rozwiązania stosunku pracy w CKiS za porozumieniem stron. Przypomnijmy, że po tym jak został on radnym w listopadzie 2014, musiał zrezygnować z pełnienia funkcji dyrektora siedleckiego teatru, gdyż jest to jednostka organizacyjnie podległa Miastu. Radny Orzełowski skorzystał wówczas z prawa do bezpłatnego urlopu, a jego obowiązki przejął dotychczasowy zastępca Waldemar Koperkiewicz. Na sesji Mariusz Orzełowski, podziękował za współpracę podczas pełnienia tej ważnej funkcji. Zwrócił się do radnych, prezydenta i jego zastępców, a przede wszystkim widzów, których rocznie do teatru przychodzi ponad 120 tys. Podkreślił również, że dementuje plotki o 36 miesięcznej odprawie, którą rzekomo miał dostać. Termin rozwiązania umowy to 15 marca, od tego dnia Mariusz Orzełowski ostatecznie przestanie być szefem i pracownikiem CKiS, a na wakujące stanowisko zostanie rozpisany konkurs.
W czasie piątkowej sesji radni podjęli uchwały o dwóch nowych planach zagospodarowania przestrzennego, dotyczących składu kapituły mecenasów siedleckiego sportu i kultury, a także przyjęciu sprawozdań z realizacji wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym miasta. Do tych spraw będziemy wracać w kolejnych informacjach.