Galeria „w Bramie” MOK, ul. Pułaskiego 7
Wystawa czynna całą dobę od 9 stycznia do 31 marca 2024 r.
Prezentowane na wystawie zdjęcia powstały 25 stycznia 2021 roku. Zainspirowana zostałam jednym śniegowym zdjęciem ratusza, które zrobiła Joanna Woszczyńska – to zmobilizowało mnie, by w taką śnieżycę wyruszyć na fotograficzne łowy. To była zniechęcająca wyprawa, miałam wrażenie, że wszystkie moce sprzeciwiały się mojej zachciance. Bo, żeby dojechać do Siedlec musiałam odśnieżyć samochód, a żeby wyjechać z podwórka trzeba było odśnieżyć posesję... Gdy skończyłam odśnieżać posesję okazało się, że znowu śnieg zasypał samochód... To była prawie taka historia jak z domkiem w Karkonoszach, ale byłam uparta w dążeniu do celu, bo śnieg w 2021 roku nie był codziennością, a już w takim wydaniu, to dawno nie było.
Droga do miasta zajęła mi ok. 50 min, choć miałam do przejechania 10 km. Śnieg spowodował ogromne korki na drogach. Dotarłam, samochód zostawiłam na parkingu, a sama ruszyłam w drogę. Miasto było białe. Świąteczne iluminacje i biały puch przeniosły mnie w bajkowy klimat.
Śnieg bardzo sypał, byłam cała mokra, z rękawic kapała woda, a aparat momentami odmawiał posłuszeństwa. Trudno było zrobić zdjęcie, gdy śnieg zasypywał obiektyw, a topiąc się zostawiał mokre plamki na szkle, które w połączeniu ze światłem tworzyły niepowtarzalne flary i bliki. Byłam zachwycona taką pogodą, bardzo lubię zimę.
A te zdjęcia to właśnie efekt tej wieczornej wędrówki po mieście. Czy warto było?
Aga Król