W 82. rocznicę ratowania Dzieci Zamojszczyzny odbyły się uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia 1943 roku i heroiczną postawę mieszkańców Siedlec i okolic.
W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych Miasta Siedlce i Miasta Zamość oraz organizacje społeczne z Siedlec i Zamojszczyzny. Prezydent Miasta Siedlce Tomasz Hapunowicz i Zastępca Prezydenta Miasta Zamość Marek Kudela wraz z Wiceprzewodniczącymi – Rady Miasta Siedlce Henrykiem Niedziółką i Rady Miasta Zamość Wiesławem Nowakowskim – złożyli wiązanki oraz zapalili znicze pamięci na mogiłach Dzieci Zamojszczyzny oraz pod tablicą upamiętniającą bohaterskiego burmistrza Siedlec Stanisława Zdanowskiego, który kierował akcją ratowania dzieci z transportu, a następnie zorganizował ceremonię pogrzebową, w której wzięło udział blisko 10 tys. mieszkańców Siedlec i okolic. Pogrzeb Dzieci Zamojszczyzny był największą milczącą manifestacją w czasie okupacji za co Stanisław Zdanowski został aresztowany i uwięziony na Pawiaku, a następnie wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Najbardziej wzruszającym momentem było świadectwo, które podczas mszy świętej w kościele św. Stanisława wybrzmiało z ust jednego z Dzieci Zamojszczyzny – pani Jadwigi Czerw, która w chwili niemieckiej pacyfikacji Zamojszczyzny w 1943 roku miała 2 miesiące i cudem wraz z rodzeństwem uratowana została z transportu do Majdanka.
W uroczystościach, zorganizowanych przez Stowarzyszenie Domu Dziecka – Pomnika im. Dzieci Zamojszczyzny w Siedlcach, udział wzięli przedstawiciele kolejarzy, którzy w lutym 1943 roku ofiarnie włączyli się w akcję ratowania dzieci z transportu. Szacuje się, że 31 stycznia 1943 roku transportem kolejowym z Zamojszczyzny do Siedlec przybyło około 550 skrajnie wycieńczonych dzieci, trzydzieścioro zmarło z zimna i głodu w drodze, kolejne chore i wycieńczone zmarły po przyjeździe. Do własnych domów Siedlczanie przygarnęli blisko 500 dzieci.
Według dostępnych źródeł wynika, że w wyniku wysiedlenia Zamojszczyzny ofiarą akcji padło 30 tys. dzieci, z czego zmarło lub zginęło ok. 10 tys.